6-letnia dziewczynka z Jaworzna trafiła do szpitala po tym, jak została pogryziona przez psa rasy Husky. Do zdarzenia doszło w czwartek przed jednym ze sklepów spożywczych w dzielnicy Jeleń.
Na bogato! TOP 5 Silesia Flesz wozi Kajetan Kajetanowicz!
– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kobieta będąca na zakupach ze swoją 6-letnią córką, podczas płacenia za zakupy w kasie dziecko wyszło przed sklep i podeszło do psa, który był przywiązany do uchwytów na rowery. Pies ten nie miał kagańca. Ze wstępnych ustaleń to dziecko najprawdopodobniej chciało pogłaskać tego psa – mówi asp. szt. Michał Nowak, KMP w Jaworznie.
Wtedy pies ugryzł dziecko w usta. Policja prowadzi w tej sprawie postępowanie, ale za zdarzenie najprawdopodobniej odpowie 53-letnia właścicielka psa, która go nie dopilnowała. Mimo że zgodnie z przepisami pies nie musiał mieć kagańca. Szczegółowe zasady w takich sprawach każde miasto ustala osobno, uchwalą radnych.
– Jaworznicka uchwała Rady Miejskiej, dotycząca regulaminu utrzymania czystości i porządku w mieście, określa, że właściciele zwierząt mają sprawować nad nimi nadzór, szczególnie nad psami, wyprowadzając je na smyczy. Natomiast kaganiec wymagany jest tylko w przypadku ras zaliczonych do grupy niebezpiecznych – mówi Artur Zięba, komendant Straży Miejskiej w Jaworznie.
Do takich ras zaliczane są między innymi rottweilery czy buldogi amerykańskie.
autor: Paweł Jędrusik
Obraz Dirk (Beeki®) Schumacher z Pixabay
Właściciele mają mieć nadzór nad psami ale rodzice powinni być bardziej odpowiedzialni Dzieci zwłaszcza małe, powinny być pod nadzorem rodzica a nie puszczane samopas kiedy matka robi zakupy . Takie tłumaczenie że dziewczynka wyszła jak matka płaciła w kasie jest na pewno naciąganą wersją zdarzeń. To dzisiejsi rodzice nie uczą dzieci ze do obcego zwierzęcia nie wolno się zbliżać? Jeśli to dziecko wyszłoby na ulicę i potrąciłoby je przejeżdżające auto to wina byłaby po stronie kierowcy? A jeśli pod tym sklepem zostałoby zwabione przez pedofila to czyja to byłaby wina?