Melisa to pięcioletnia suczka, której woda jest niestraszna. A to tylko jeden z wielu psów pracujących dla śląskiego WOPR, które pomagają ratować topiących się ludzi. Potrafią między innymi skoczyć do wody z jadącej motorówki i pomóc wyciągnąć na brzeg topielca.
-Jeden pies jest w stanie uholować 500 kg. Chciałem też, żeby łódź holowały, ale czas nas ogranicza. Jeden pies jest w stanie holować cztery osoby takie jak ja, a nie jestem najlżejszy. Mają niesamowitą moc w wodzie, potrafią nurkować – mówi Damian Łagodzki, WOPR Katowice.
Dziś w Chełmie Śląskim przeprowadzono organizowaną przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji akcję „Kręci mnie bezpieczeństwo… nad wodą”, której głównym celem jest profilaktyka.
Dzieci przez zabawę mają uczyć się jak bezpiecznie wypoczywać nad wodą. Bo już za kilka dni rozpoczynają się wakacje. -Wszyscy jesteśmy przygotowani do tego. I wszystkie służby mundurowe, służby wodne. My dodatkowo dotowaliśmy służby WOPR-owskie, po to, aby zabezpieczyć to bezpieczeństwo mieszkańców województwa w sposób maksymalny. Chcielibyśmy jednak przede wszystkim uświadamiać ludzi, że to zagrożenie jest – mówi Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski.
Dziś uczyły się tylko dzieci, ale akcja adresowana jest do wszystkich. Ratownicy przestrzegają – podczas letniego wypoczynku zwróćmy uwagę na swoje bezpieczeństwo. -Starajmy się zażywać kąpieli wodnych tam, gdzie są ratownicy wodni, gdzie są kąpieliska strzeżone, przygotowane. Wiemy, że nie wszystkie kąpieliska już wystartowały, ze względu na brak obsady, ale starajmy się być tam, gdzie mamy to minimalne bezpieczeństwo zapewnione – mówi Krzysztof Wójcik, WOPR Katowice.
Bo choć służby – nie tylko te ludzkie – są przygotowane doskonale, to nikt nie zadba o nasze bezpieczeństwo tak, jak zrobimy to sami.
(Paweł Jędrusik)
