Śląskie: Zadzwoniła na numer 112 i powiedziała, że została porwana. Głupi żart 11-latki
Zadzwoniła na numer 112 i powiedziała, że została porwana. Swoją informacją postawiła na nogi wszystkie służby. Okazało się, że 11-latka założyła się z koleżanką.
Operator Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach bezzwłocznie złożył szczegółowy raport policji. Natychmiast rozpoczęto działania. Wyznaczeni gliwiccy policjanci zaczęli ustalać, skąd dzwoniono, do kogo należy telefon, gdzie aktualnie się on znajduje. Jak się okazało, zaraz po połączeniu aparat został wyłączony.
Taki zakład
Policjanci ruszyli w teren, bo w przypadku takich zgłoszeń każda minuta jest ważna. Mundurowi działali w Łabędach i Ligocie Zabrskiej, sprawdzali także adres w województwie opolskim. Wyznaczeni policjanci dochodzeniowo-śledczy oraz operacyjni z dwóch komisariatów — IV i V pracowali równolegle, by dotrzeć do właściciela i dalej, użytkownika numeru. W krótkim czasie wykonano wiele czynności, które doprowadziły do jednej ze szkół podstawowych w Gliwicach, a następnie do 11-letniej uczennicy. Wezwana została matka dziewczynki i w jej obecności policjanci rozmawiali z dzieckiem. Szybko okazało się, że 11-latka zadzwoniła pod numer 112 i wymyśliła wszystko, bo założyła się z koleżanką z klasy.
Śląska Policja/Skarżyńska