Śmieciowy problem. Prezydent Sosnowca „kolegą od odpadów”? WIDEO
Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński reaguje na słowa wiceministra klimatu i środowiska Jacka Ozdoby, który podczas ostatniego posiedzenia sejmu wymieniał osoby odpowiedzialne jego zdaniem za wydanie decyzji w sprawie składowania odpadów. Nazwał go „ministrem od ozdoby”.
Zaostrza się spór w sprawie nielegalnych składowisk odpadów. Oliwy do ognia dolał w piątek wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba. Nazwał prezydenta Sosnowca „kolegą od odpadów”.
– Szanowna pani marszałek, drodzy eksperci od śmieci Włodzimierza K. i Rafała B. przyjaciele. Gdyby rada dzisiaj ministrów w sprawie gospodarki odpadowej odbyła się, to musiałaby być w areszcie. Poznajecie tego człowieka? Pan Łossan, decyzja Wołomin, Zielona Góra 2012, członek Platformy Obywatelskiej, uwaga – Ireneusz Plechan, tu jest wasze logo. Ale idźmy dalej – Warszawa 2014 – Hanna Gronkiewicz-Waltz i odpady niebezpieczne, starosta kutnowski 2014 Koalicja Obywatelska, Jarubas 2015 – Polskie Stronnictwo Ludowe, Wielkopolska 2011 uwaga – Marek Woźniak, Platforma Obywatelska, import odpadów. Prezydent Sosnowca 2017, idźmy dalej, łódzkie: marszałek, pan Witold Stępień, czyje tu jest logo? Platformy Obywatelskiej. Idziemy dalej – kolejny raz – prezydent Sosnowca, Chęciński, kojarzycie swojego kolegę od odpadów? No i na koniec Polskie Stronnictwo Ludowe – pan Soboń, starosta konecki. Oni odpowiadają za to, co się dzieje w Polsce z odpadami – mówi Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska.
W poniedziałek Arkadiusz Chęciński odbił piłeczkę i przytoczył zapisy ustawy o odpadach.
– Pan minister bardzo często mówi o odpowiedzialności samorządów. Ta tablica, która za mną jest, pokazująca zmiany w prawie naszego państwa w ustawie z 6 września 2019 roku, pokazuje, że rząd już wtedy prawdopodobnie wiedział, że nie bardzo jest w stanie sobie poradzić z dzikimi wysypiskami śmieci. I zobaczcie co zrobił – zrzucił odpowiedzialność. „W pozostałych przypadkach wójt, burmistrz, prezydent” – mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Chodzi o zapis, według którego w przypadku zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzi odpowiedzialność za usunięcie odpadów jest zrzucona na włodarza miasta. Trwa dyskusja o nielegalnych składowiskach, ale wraca też temat spalarni odpadów w regionie.
– Od trzech lat wiemy, że nie możemy takiej instalacji budować. Spółkę, którą chcieliśmy powołać do tego celu, by mogła takie przedsięwzięcie rozpocząć, nie dostała zgody, żeby mogła wejść w życie. Nadzór prawny wojewody uchylił, uznając, że nie jest to nasze zadanie ustawowe – mówi Kazimierz Karolczak, przewodniczący GZM.
Politycy prześcigają się w pomysłach, jak rozwiązać śmieciowy problem. Kilka dni temu Polska 2050 proponowała wprowadzenie systemu kaucyjnego dla przedsiębiorstw, które chcą składować odpady.
Paweł Jędrusik
