Nieco ponad dwa tygodnie pozostały do drużynowych mistrzostw Europy w lekkoatletyce, które odbędą się na Stadionie Śląskim. To druga tak ważna impreza sportowa w naszym województwie w ciągu zaledwie kilku tygodni.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
– Te mistrzostwa to będzie także duże przedsięwzięcie organizacyjne. Osiem drużyn reprezentujących takie kraje jak: Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Włochy, Portugalia, Hiszpania, Polska, czy Ukraina. 380 zawodników, którzy zmierzą się w wielu konkurencjach – mówi Anna Krupka, Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.
Dziś marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski podkreślał, że podczas imprezy najważniejsze będzie bezpieczeństwo zawodników. Podobnie jak podczas mistrzostw świata sztafet, które odbyły się początkiem maja.
– Jesteśmy bardzo wysoko ocenieni przez World Athletics i wszystkie federacje. Ponad 6,5 tys. testów, ani jednego przypadku wśród zawodników, to naprawdę pokazuje, że ten system testowania, ten mechanizm, który tutaj wdrożyliśmy, a mamy tutaj duże doświadczenie przez rok walki z pandemią. Z pierwszą, drugą, trzecią falą, pokazaliśmy, że potrafimy współpracować – mówi Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.
Dobra wiadomość jest taka, że po długiej przerwie na trybuny będą mogli wrócić kibice. Stadion nie będzie mógł jednak zostać zapełniony całkowicie.
– I to wtedy będą prawdziwe emocje, prawdziwe serce Śląska będzie tu wtedy biło, wspólnie z kibicami, zawodnikami, będziemy dopingować, żeby nasza drużyna, Polacy, triumfowała w tych zawodach – mówi Wojciech Kałuża, wicemarszałek województwa śląskiego.
Drużynowe mistrzostwa Europy w lekkoatletyce rozpoczną się 29 maja.
Od teraz szczepionki na covid już dla wszystkich. A od kiedy dla 16 i 17-laktów?
Ciepły początek tygodnia. Od środy burze i ochłodzenie [PROGNOZA POGODY]
Katowice będą tęczowe. Marsz Równości ma zgromadzić tłumy zwolenników LGBT
