Starosta bielski pozywa wojewodę śląskiego. Chodzi o 300 tys.zł. za kwarantannę w Orlim Gnieździe

Wojciech21 października 2020Ostatnio zaktualizowane: 21 października 2020

0 10 015 1 minuta

Starosta pozywa wojewodę za nieuregulowany rachunek. W Szczyrku w hotelu Orle Gniazdo na początku epidemii koronawirusa powstał pierwszy ośrodek kwarantannowy w województwie śląskim. Zlecenie wyszło od wojewody śląskiego, który zobowiązał się do zapłaty za 14 dni zablokowania pracy rekreacyjnej placówki kwoty 280 tys. złotych. Rachunek został uregulowany, ale powstał problem.

Gwiazda Szeryfa – serialowa nowość tylko w Telewizji TVS!

Do ostatniego dnia wynajmu hotelu sanepid kierował tutaj osoby, które według przepisów miały się znaleźć w czasowej izolacji. Efekt? Pobyt z 14 dni przedłużył się do 28, a rachunek wzrósł o kolejne 300 tys. złotych, których wojewoda już zapłacić nie chce.

– Tak nie powinno być, że jakiś tam starosta skarży wojewodę, to jest złe. Tak się nie powinno dziać, ale ja nie mogę dochodzić inaczej tych praw ponieważ Regionalna Izba Rachunkowa wcześniej czy później mi to wytknie i będę miał dyscyplinę finansów publicznych, wydawanie środków finansowych na nieswoje zadanie, to jest zadanie rządu – mówi Andrzej Płonka, starosta bielski.

Jak mówi starosta, sprawę próbował załatwić polubownie m.in. w formie sporządzenia aneksu do wcześniejszej umowy czy wydłużenia terminu zapłaty za pobyt izolowanych. Jak mówi, od wojewody usłyszał jednak, że biedą epidemii trzeba się dzielić. Śląski Urząd Wojewódzki sprawę komentuje bardzo krótko.

-To sąd zdecyduje o tym, czy roszczenia powiatu względem nas są uzasadnione – mówi Alina Kucharzewska, rzeczniczka prasowa Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.

O tym, że po 14 dniach pobytu w hotelu Orle Gniazdo, osoby przebywające tam w izolacji miały zostać przetransportowane do innych ośrodków powinien zdecydować Wojewódzki Inspektor Sanitarny, którego zwierzchnikiem jest wojewoda.