Sto milionów pasażerów w 20 lat. Wizz Air świętuje w Pyrzowicach
Po pandemicznej zapaści na lotniskach ruch jak nigdy. Każdy kolejny miesiąc to rekordowe liczby obsłużonych pasażerów. Nie inaczej jest w Pyrzowicach, gdzie linia Wizz Air świętowała obsłużenie stu milionów pasażerów na polskim rynku. Jak się okazuje nie tylko latem mieszkańcy regionu latają na wakacje, bo coraz bogatsza jest zimowa oferta wyjazdów do ciepłych krajów.
Sto milionów pasażerów przez prawie 20 lat. Węgierski przewoźnik lata do i z Polski od 2004 roku. Licznik firmy symbolicznie zanotował dzisiaj bardzo okrągłą liczbę obsłużonych pasażerów.
– W sumie latałem nie raz WizzAirem, to nie było, ale stumilionowy pasażer zdarza się niezwykle rzadko – mówi jeden z pasażerów.
– Miło mi, że akurat trafiliśmy na taką imprezę, mimo że lot jest opóźniony, ale miło spędzimy czas – mówi Maria, mieszkanka Świebodzic.
– Bardzo często korzystamy z małżonkiem. Dzisiaj czasy są bardzo fajne, więc mamy możliwość przemieszczania się szybko, jest to sprawnie. Bardzo się cieszę i stawiam na to, żeby ten rozwój lotnictwa był owocny – mówi Katarzyna, mieszkanka Świebodzic.
Dziś linia postanowiła z tego powodu wyróżnić nie jednego pasażera, a cały samolot. Mowa o osobach, które po godzinie 13 leciały z Katowic do Barcelony.
– Bardzo się cieszymy, że świętujemy to tutaj w Katowicach, bo to właśnie tu to wszystko się zaczęło. Tu rozpoczęła się historia, która trwa 20 lat – mówi Sasha Vislaus, managerka ds. komunikacji korporacyjnej Wizz Air.
Ten rok jest rekordowy dla pyrzowickiego lotniska. Tylko do końca listopada obsłużono tu 5 milionów pasażerów. Mimo że sezon wakacyjny już dawno się zakończył, to pasażerowie coraz chętniej latają na ulop również zimą.
– Jeśli chodzi o listopad to w top 5 znalazły się połączenia do Egiptu, mówimy tu o Marsa Alam, chętnie lataliśmy także do Turcji – do Antalyi i bardzo dużym powodzeniem cieszyło się połączenie na Zanzibar – mówi Piotr Adamczyk, Katowice Airport.
Liczba pasażerów, nie tylko w Pyrzowicach, cały czas rośnie, a siatka połączeń cały czas się powiększa. Pędu do latania nie hamują nawet ceny biletów, po których też widać wszechobecną inflację.
Autor: Paweł Jędrusik