Świętochłowice: Prali dyrektorowi skarpetki i prasowali koszule? Skandal po WIDEO o praktykach w CiS!
Mieli być wykorzystywani, zastraszani i mobbingowani przez byłego dyrektora i wiceprezydenta Świętochłowic. Na YouTubie pojawił się kilkunastominutowy materiał opowiadający o tym, jak za poprzedniej władzy miało funkcjonować Centrum Integracji Społecznej w Świętochłowicach. Anonimowo wypowiadają się w nim osoby, które miały wykonywać polecenia byłego już dyrektora i wiceprezydenta.
TOP 5 Silesia Flesz: Nie leczcie koronawirusa papierem toaletowym!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
-Pan dyrektor zadzwonił przykładowo, że potrzebuje różową koszulę wyprasowaną. Trzeba było iść po tą koszulę, odebrać od niego, jeśli była uprana dzień wcześniej. Wyprasować, zanieść do góry. Później przychodził z koszulami i ze skarpetkami, żeby mu je wyprać – mówi w wideo anonimowo jeden z bohaterów tajemniczego materiału.
W filmie opisana jest także głośna sprawa domniemanego drukowania w urzędzie materiałów wyborczych poprzedniego prezydenta. Film wygląda na profesjonalnie zrealizowany, nie wiadomo kto jest jego autorem. W mieście jednak zawrzało. W filmie bowiem nie wypowiadają się główni oskarżeni. Bartosz Karcz, były wiceprezydent Świętochłowic ocenia, że to po prostu walka polityczna.
– Nie nadzorowałem Centrum Integracji Społecznej, bo byłem prezydentem resortowym odpowiedzialnym za remonty dróg, za inwestycje – to była ta działka którą się zajmowałem. W zakresie filmu ciekawe jest też to, że jak pani redaktor słusznie stwierdziła – jest to film, który może i zawiera wiele informacji według mnie nieprawdziwych, natomiast jest profesjonalnie zrobiony od strony technicznej. Według mojej oceny on kosztuje mniej więcej koło 20 tys zł i ciekawe jest to kto go zlecał i za jakie pieniądze – mówi Bartosz Karcz, radny Rady Miejskiej w Świętochłowicach, były wiceprezydent Świętochłowic.
Bartosz Karcz już dziś zapowiada, że sprawę będzie się starał wyjaśnić. O stosownych krokach prawnych wspomina także Kamil Wójcik – były dyrektor Centrum Integracji Społecznej, o którym także jest mowa w materiale.
-Wszystkie informacje przedstawione w tym oszczerczym anonimie są nieprawdziwe. Uważam, że to jest brudna polityczna gra, która ma na celu odwrócenie uwagi od bieżących problemów osób, które zarządzają miastem – takich jak referendum czy przegrana przez gminę sprawa sądowa dotycząca bezprawnego zwolnienia jednego z dyrektorów – mówi Kamil Wójcik, były dyrektor Centrum Integracji Społecznej w Świętochłowicach.
Jedyną osobą, która w firmie wypowiada się pod swoim nazwiskiem jest Zbigniew Nowak – przewodniczący Rady Miejskiej w Świętochłowicach. Miasto podkreśla, że film nie był finansowany z budżetu miasta.
-Część filmu faktycznie była nagrywana na terenie Urzędu Miejskiego w Świętochłowicach natomiast co do zasady biuro prasowe urzędu miejskiego nie pośredniczy w nagraniach radnych, nie umawia ich z dziennikarzami. Tym zajmuje się zwyczajowo bądź kancelaria Rady Miejskiej, bądź dziennikarze bezpośrednio umawiają się z radymi – podkreśla Katarzyna Tomczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Świętochłowicach.
Samo biuro prasowe świętochłowickiego Urzędu Miejskiego także nie zostało poproszone o wypowiedź do filmu.
autor: Sandra Hajduk
Bytom: Chory na koronawirusa pacjent jest z Tarnowskich Gór. Przebywa w domowej kwarantannie
Epidemia koronawirusa: Granica z Czechami jak twierdza! Służby powstrzymują koronawirus [WIDEO]
Katowice: Koronawirus opustoszył śląskie kościoły. Msze przy niemal pustych ławkach [WIDEO]