Michalina, Jaś, Maja i Tymon od dziś mają swoje własne drzewa, drzewa nowego pokolenia. Rodzice, których dzieci urodziły się w Tychach w 2022 roku posadzili dziś symboliczne młode drzewka, które będą rosły razem z ich pociechami.
To akcja, którą miasto zainaugurowało po raz pierwszy w ubiegłym roku i cieszy się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców. Dlatego w tym roku kolejne miejskie parki wzbogacą się o 100 dodatkowych drzew a o te, które posadzono w minionym, rodziny sumiennie dbają.
– Z tego, co mam takie sygnały to państwo piszą czy dzwonią do nas jak coś się dzieje, że na przykład nie ma tabliczki. Widać, że dbają, przychodzą, podlewają. Wspólnie dbamy o to, żeby się przyjęły. Zresztą tu widać, z zeszłego roku drzewka, które naprawdę pięknie rosną – mówi Katarzyna Kula, Tyski Zakład Usług Komunalnych.
Akcja cieszy się dużym zainteresowaniem pośród młodych rodziców, bo jak sami przyznają, to pamiątka na całe życie. Jednocześnie miasto wzbogaca się o tak potrzebną dziś zieleń, a możliwość pokazania drzewka dziecku za kilka lat powoduje u nich wzruszenie. Władze miasta mają nadzieję, że rodzinne sadzenie drzew stanie się tyską tradycją, a rodzice na wspólne z pociechą pielęgnowanie roślin.
– Teraz Maja będzie miała taką pamiątkę. Jak się nasza córeczka urodziła, ma swoje drzewko, a jak będzie starsza to mam nadzieję, będzie wspominała spacerując tutaj. Jak będziemy wspólnie spacerować – mówi Łukasz, tata Mai.
– Fajna pamiątka. Tak naprawdę rok temu usłyszałam o tym, jak pomagałam jeszcze z brzuchem koleżance sadzić drzewko. Opiekowałam się małym Frankiem, ona sadziła drzewko i wtedy powiedziałam, że jak urodzę to jak tylko będą zapisy od razu zgłaszam Amelkę, naszą rodzinę. Bo to jest cudowna pamiątka mieć takie własne drzewko – mówi Barbara, mama Amelii.
W poniedziałek tyszanie zasadzili drzewka w rodzinnym parku bł. Karoliny.
– Więcej dzieci nie planujemy więc to będzie takie może symboliczne zakończenie. Będziemy mogli porównywać kto szybciej rośnie, czy ten maluch czy to drzewko. Akcja nam się bardzo podoba, więcej takich trzeba. Bardzo fajnie tym bardziej, że Tychy zawsze były kojarzone z zielenią, z drzewami więc im nas więcej, tym lepiej – mówią Michalina i Marcin, rodzice Mileny.
Teraz o młode drzewka pozostaje dbać i obserwować, jak szybko pną się w górę. Kolejne sadzenia prawdopodobnie w przyszłym roku.
Autor: Fatima Orlińska
