Szkody górnicze w Katowicach! Będzie problem z poruszaniem się po Dolinie Trzech Stawów [WIDEO]
Katowice szykują się na kolejna falę szkód górniczych na jednym z największych terenów zielonych w mieście. Wkrótce zacznie się wydobycie pod Dolina Trzech Stawów.
Skóra, fura i „foto-komóra” czyli nowe wozy śląskiej policji w TOP 5 SILESIA FLESZ!
Na razie skutków prac pod powierzchnią nie widać, ale to kwestia czasu jak odczują je mieszkańcy. Tak, jak działo się to już kilkukrotnie.
– Problem jest największy dla mieszkańców, którzy nie mogą korzystać z tego miejsca. Natomiast, w skali lasów, 14 tys. hektarów lasu i około 1,5 hektara zdegradowanej powierzchni leśnej to nie jest tak duży problem. Społecznie jest to duży problem – mówi Grzegorz Skurczak, Nadleśnictwo Katowice.
Od początku maja ruszyła eksploatacja „na zawał”. Górnicy nie dotarli jeszcze pod popularną rolkostradę, ale wydobycie potrwa wiele miesięcy.
– Kluczową sprawą jest to, że w momencie, gdy ta eksploatacja dotrze do tego terenu to opracowania mówią o tym, że teren nie powinien ucierpieć. Rzeczywiście po eksploatacji może być taka ewentualność, że te osiadania będą w granicach 20-30 centymetrów. Jesteśmy na to przygotowani Mamy wyłonionego wykonawcę, który jest przygotowany na naprawę. Nie będziemy go dopiero szukać – mówi Tomasz Głogowski, Polska Grupa GórniczaKopalnia „Murcki-Staszic”, zgodnie z planem, ma fedrować aż do lutego 2020 roku. Jednak problemy z poruszaniem się po Dolinie Trzech Stawów mogą pojawiać się jeszcze długo po zakończeniu prac.