Państwowa Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna II stopnia im. K. Szymanowskiego w Katowicach rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na wysokiej klasy organy koncertowe, których brakuje w szkole. W internecie ruszyła już zbiórka pieniędzy na ten cel.
Na jesienne wieczory najlepszy kryminał!!! Serial COLUMBO w TVS!
– Naszym ogromnym marzeniem jest możliwość nauki gry na wysokiej klasy organach koncertowych, których od zawsze brakuje w naszej szkole. Obecnie uczymy się na 10 głosowym instrumencie firmy Walcker, który powstał w 1954 roku, a do szkoły został sprowadzony w 1999 roku. Niestety mieści się on w małej sali, która nie daje nam możliwości koncertowych oraz przeprowadzania egzaminów dyplomowych. Instrument jest już mocno wyeksploatowany, a jego dyspozycja (dobór głosów) nie pozwala na wykonywanie na nim całej literatury organowej – informuje szkoła.
Cena nowego instrumentu jest jednak astronomiczna i wynosi 2 mln zł. Dlatego szkoła rozgląda się za używanym instrumentem, który zmieści się na balkonie sali koncertowej. – W ostatnich dniach pojawiła się nadzieja. Pedagodzy naszej szkoły wraz z organmistrzem znaleźli na rynku europejskim instrument marki Kleuker. Pod względem wymiarów nadaje się on doskonale do bezpośredniej instalacji na balkonie naszej sali koncertowej. Nie wymaga on przebudowania, ani żadnych przeróbek technicznych. Światowej sławy organista, Profesor Julian Gembalski, bardzo entuzjastycznie wypowiedział się w sprawie tych organów i polecał ich kupno, ze względu na doskonały stan techniczny i ogromne możliwości brzmieniowe. Organy posiadają uniwersalną dyspozycję (dobór głosów) oraz szeroką skalę manuału i pedału, dzięki czemu można na nich wykonywać muzykę różnych epok – informuje szkoła.
Cena tego instrumentu wraz z transportem z Hanoweru oraz montażem to koszt 180 000 złotych. Do tej pory szkole udało się zebrać 92 tys. zł.
Żeby wesprzeć inicjatywę wystarczy wejść TUTAJ.
Śmiertelny wypadek z udziałem śmieciarki w Gliwicach. Policja szuka dwóch kobiet
Jarmark Bożonarodzeniowy w Katowicach już czynny. Lodowisko i kramy stanęły na Rynku
