Likwidacja oddziałów covidowych na Śląsku. Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej otwiera wszystkie oddziały
Kończy się trzecia fala pandemii COVID-19 w Polsce i dzięki temu wiele szpitali wraca do normalnego trybu pracy. Dziś wszystkie oddziały dla pacjentów otworzył Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
– Czas zająć się wieloma mieszkańcami, którzy z powodu pandemii nie mogli korzystać z normalnego, rutynowego, standardowego leczenia – mówi Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej.
Z takiego leczenia mogą już również korzystać pacjenci Szpitala Miejskiego w Murckach, który od początku kwietnia działał jako szpital zakaźny. W kulminacyjnym momencie trzeciej fali epidemii obłożenie było pełne. Od kilkunastu dni w szpitalu nie ma już ani jednego pacjenta z COVID-19.
– Wszystkie oddziały szpitalne działają, zgodnie ze swoimi profilami i wykonują normalną działalność – mówi Mariusz Kokosza, Szpital Murcki w Katowicach.
Ci, którzy zlikwidowali już oddziały covidowe zaznaczają, że procedura nie jest taka prosta, jak by mogło się wydawać. Chodzi głównie o czas. Po decyzji wojewody bytomska „jedynka” musiała to zrobić w zaledwie 10 dni.
– To było wyzwanie logistyczne, a przede wszystkim było to wyzwanie dla personelu medycznego, który musiał zabezpieczyć odpowiednio pacjentów tych, którzy uzyskiwali już dobre wyniki – mówi Władysław Perchaluk, Prezes Związku Szpitali Powiatowych.
Tych, których dalej trzeba był leczyć z COVID-19 przeniesiono na istniejący w tym samym szpitalu oddział obserwacyjno-zakaźny. Dodatkowo dwupiętrowy oddział covidowy trzeba było odkazić, co w tak krótkim czasie wcale nie było takie łatwe. Co ważne, po trudnych doświadczeniach III fali epidemii szpitale są gotowe by w razie potrzeby znowu pomóc pacjentom zakażonym koronawirusem.
– Jeżeli by była taka potrzeba, to pewnie w miarę możliwości będziemy się reaktywować i będzie to krótki okres, bo mamy wszystko przygotowane – mówi Tomasz Szczepanik, Zagłębiowskie Centrum Onkologii w Dąbrowie Górniczej.
O ile są placówki, w których personel już odetchnął z ulgą, to w wielu innych nie ma jeszcze decyzji o likwidacji łóżek covidowych.
– Właśnie w dniu dzisiejszym wystąpiliśmy do ministerstwa o likwidację oddziału covidowego, na chwilę obecną działa tam jeszcze 25 łóżek – mówi Wojciech Maćkowski, Szpital Miejski w Piekarach Śląskich.
Z czego 5 respiratorowych, ale większość jest już wolna. Władze szpitala liczą więc na ponowne uruchomienie przekształconych na zakaźne oddziałów endokrynologii i geriatrii. Aktualnie w woj. śląskim z powodu COVID-19 w szpitalach znajduje się niespełna 1000 osób. Jak zapewniają władze województwa, łóżek covidowych, które czekają na ewentualnych pacjentów wciąż jest dużo.
– Niewykluczone, że będziemy zastanawiali się czy dalej nie zmniejszać tej liczby i opierać się głównie o szpitale z oddziałami obserwacyjno-zakaźnymi, tak by wracać do tej normalności klinicznej – mówi Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski.
Wojewoda zapowiedział, że do połowy czerwca uwolnionych zostanie kolejnych 1000 łóżek covidowych. Na początku lipca dla pacjentów z koronawirusem ma pozostać w całym województwie tysiąc łóżek.
autor: Bartosz Bednarczuk
To już koniec szpitala tymczasowego w Katowicach. W MCK rozpoczął się demontaż covidowej placówki