Takie cięcie? Mieszkańcy Lędzin nie zgadzają się z wynagrodzeniem pani burmistrz [WIDEO]

Już nie 10,5, a 5,5 tysiąca złotych będzie zarabiała burmistrz Lędzin, Krystyna Wróbel. Taką decyzję podjęli podczas ostatniej sesji radni. Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy z tą decyzją się nie zgadzają – uważają, że burmistrz na takie cięcie wynagrodzenia nie zasłużyła.

 

Różne inwestycje są w Lędzinach, chodzimy teraz tam, gdzie jest park zrobiony, jest zjeżdżalnia, basen czynny. Są rożne imprezy w Lędzinach. Tutaj na przykład co niedzielę jest jakiś koncert – mówi Ryszard Tomala, mieszkaniec Lędzin.

Jednakowoż tu się stara, żeby jakoś było w Lędzinach. Po prostu, tak mi się przynajmniej wydaje – mówi pani Irena, mieszkanka Lędzin.

Za drastycznym obniżeniem wynagrodzenia zagłosowało 8 radnych, 1 osoba była przeciw, 4 nie głosowały.

Po raz kolejny do gminy wkradła nam się polityka. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów rządu PiS, rząd nakazał obniżyć włodarzom miasta o 20 proc., no ale nasi radni z PiS są bardziej papiescy niż sam papież – mówi Karol Kolny, Rada Miasta Lędziny.

Bo w Lędzinach pierwotny projekt uchwały również zakładał, że wynagrodzenie burmistrz będzie obniżone tylko o 20 proc.

Myśmy poszli o krok dalej. Zmniejszyliśmy pensję o 55 proc., a wynikało to praktycznie z całej trzyletniej polityki pani burmistrz, jak również z wykonania tegorocznego budżetu – mówi Tomasz Kwoka, radny Rady Miasta.

Zdaniem burmistrz Lędzin taki ruch ze strony radnych to element kampanii wyborczej. Sama podkreśla, że bez względu na wysokość wynagrodzenia będzie wywiązywała się ze swoich obowiązków.

Ja chciałabym tylko zauważyć, że grupa radnych, którzy właśnie zagłosowali nie tylko obniżając mi wynagrodzenie, ale także nie udzielili mi absolutorium pod kątem właśnie żeby niszczyć mój wizerunek, żebym nie miała szans podczas wyborów, które są przed nami. A nie ukrywam, że będę startowała – mówi Krystyna Wróbel, burmistrz Lędzin.

Niższe wynagrodzenie burmistrz Lędzin będzie pobierała już od lipca.(Paweł Jędrusik)