reklama
Kategorie

Taksówkarzy przybywa, ale to koniec. Żeby prowadzić taksówkę w Katowicach trzeba będzie zdać egzamin

Paweł Koniarek taksówkarzem jest od ponad 20 lat. Jak twierdzi, Katowice zna jak własną kieszeń. – Jak klient zamawiał taksówkę to wiedział, że przyjedzie do niego człowiek, który nigdy nie był karany, zdał egzamin z topografii i zawiezie go najkrótszą drogą do wskazanego miejsca. Na tym polega jakość usług taksówkarskich. Te mają zostać podniesione właśnie przez egzamin ze znajomości miasta. Chodzi nie tylko o nazwy ulic, placów czy osiedli, ale też atrakcje Katowic. – Myślimy o tym, że taksówki to jest ważna część transportu publicznego miasta, żeby to w jakiś sposób było uregulowane, żeby ludzie, którzy jeżdżą znali to miasto, żeby to byli ludzie z dobrą opinią i żeby mieli czystą przeszłość – wyjaśnia Adam Podstawski, Stowarzyszenie Kierowców Tele-Taxi w Katowicach.

 

To właśnie na wniosek samych taksówkarzy, urząd miasta chce wrócić do zasad wydawania licencji sprzed kilku lat. Wtedy, żeby móc jeździć taksówką po Katowicach trzeba było spełnić kilka warunków, w tym przejść specjalny kurs i zdać egzamin. – 20 pytań było. Dotyczyły właśnie ogólnych kwestii prowadzenia transportu drogowego taksówką, dotyczyły topografii miasta – informuje Danuta Tylla, Wydział Transportu UM w Katowicach. Jak twierdzą taksówkarze, zmiany pozwolą wyeliminować tych spośród nich, którzy nigdy nie powinni zawodowo przewozić innych ludzi. – Musiałem z zakładu pracy przynieść drugą kategorię prawa jazdy, żeby być zawodowym kierowcą. Teraz dzisiaj się odbierze prawo jazdy, a jutro już może się być taksówkarzem – mówi Wiktor Sionek, taksówkarz.

reklama

 

Ułatwienia w dostępie do profesji taksówkarza to efekt nowelizacji ustawy regulującej dostęp do niektórych zawodów. Liczba wydawanych licencji w Katowicach rośnie od kilku lat. W 2013 roku było ich prawie 900. W kolejnym roku przybyły 54. W 2015 roku liczba ta wzrosła o kolejnych 120 licencji. – Słyszę od klientów, którzy mają możliwość jeżdżenia z ludźmi, którzy właściwie nie posiadają licencji, nie mają egzaminów z topografii miasta, niektórzy nie posiadają kas fiskalnych. Nie posiadających takich podstawowych zasad, z którymi dawniej się kierowało człowieka, który się decydował na pracę taksówkarską – oznajmia Roman Jurasz, taksówkarz. Dlatego władze Katowic planują powrócić do starych zasad. – Wprowadzenie to ma na celu podniesienie jakości usług oferowanych przez taksówkarzy działających na terenie miasta Katowice – zaznacza Justyna Łukasiewicz-Musiał, rzecznik prasowy UM w Katowicach.

 

Projektem uchwały w tej sprawie radni zajmą się na najbliższej sesji. Jeśli zostanie przegłosowany egzaminy będą przeprowadzane nie rzadziej niż raz na kwartał. Test ma zawierać 20 pytań. Żeby go zdać, trzeba będzie dobrze odpowiedzieć na 80% z nich.  

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button