REKLAMA
Kategorie

Tego jeszcze nie było. Poznajcie Filozofjo po ślonsku

Od starożytności, niemal do teraźniejszości. Wszystko na ponad 250-ciu stronach. Przystępnie przekazane, z myślą o tych, którzy są ciekawi świata. – Dla tych, którzy pytają o to, co najistotniejsze w życiu każdego z nas. Taka też jest filozofia i taką też filozofię starałem się przybliżyć z perspektywy Ślązaka, który tu mieszka – zaznacza dr Marcin Kik, autor książki "Filozofjo po ślōnsku". Ale niekoniecznie dla tych, którzy śląskiej godki nie znają. Z samego kontekstu jednak wiele potrafią wyjąć wykładowcy filozofii. Wielu z nich tę książkę uważa, za ciekawą formę przybliżenia studentom królowej nauk. – Osób przywiązanych do języka śląskiego jest trochę, więc oni pewnie mogą sięgnąć do tego, żeby zobaczyć, że też da się w ten sposób rzeczy dość abstrakcyjne odległe od codziennego życia wyrazić, w taki swojski sposób – podkreśla dr Mariusz Wojewoda, Instytut Filozofii UŚ.

 

Swojski i żartobliwy. Ale to nie pierwsze tak oryginalny pomysł na filozoficzny przekaz. Powstała też Historia Filozofii po Góralsku ks. Józefa Tischnera. – Jest to dobre i dla Śląska, i dla filozofii. Dla Śląska, bo się nie będzie może kojarzył tylko i wyłącznie z górnictwem i dla filozofii także, bo ona tej promocji jak najbardziej potrzebuje – zaznacza prof. Andrzej Kiepas, Instytut Filozofii UŚ. Książek po śląsku wciąż na rynku wydawniczym przybywa. Nie brakuje przekładów klasyków literatury polskiej. Jest też śląski elementarz, czyli szlabikorz. Wciąż jednak tylko jest, bo w szkołach raczej się go nie używa. – Kiedyś to wszystko było przekazywane w domu, na placu, bo my wszyscy godali, a na dzień dzisiejszy mało jest takich rodzin, gdzie się to dzieciom przekazuje, że należy godać po naszymu – oznajmia Marek Nowak. Fundacja Silesia.

 

Godać, a nawet filozofować, pod warunkiem, że śląsko godka nie stanie się na tyle niszowa, jak sama filozofia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button