Tłusty czwartek: Skąd w pączku kalorie i dlaczego tak dużo?
W tłusty czwartek pączek prześladuje wszystkich. I tych którzy słodkości lubią i tych którzy się odchudzają. Ale skąd wiemy, że pączek ma tyle to a tyle kalorii? I skąd wiemy że musimy 2 godziny myć okno albo 8 godzin oglądać tv, żeby spalić kalorie z jednego pączka?
Odpowiedź na te pytania znają naukowcy z Uniwersytetu Śląskiego.
Tradycyjnie w tłusty czwartek [przypominamy, kiedy wypada tłusty czwartek w 2024 r.] na stołach króluje pączek. Ta słodkość mająca ok. 500 kcal nieraz spędza sen z powiek osobom, które się odchudzają. Czy pączki i fizyka mają ze sobą coś wspólnego? Dr hab. Roman Wrzalik, prof. UŚ udowadnia, że całkiem sporo…
Kaloria (cal) jest jednostką energii. Stosowana w dietetyce (częściej jako kcal, czyli kilokaloria, która wynosi 1000 kalorii) mówi nam, ile energii potrafi pozyskać nasz organizm ze spożycia określonej ilości pożywienia. Patrząc na pączka, ktoś, kto się odchudza, powie, że to aż 500 kcal i będzie się męczył jego widokiem w tłusty czwartek.
A powinien tylko pomyśleć, jaka to część jego dziennego zapotrzebowania na energię. Gdy nie pracujemy ciężko, lecz np. przy biurku, wystarczy nam ok. 1800 kcal, ale kiedy wykonujemy pracę fizyczną, potrzebujemy nawet 3500 kcal dziennie. Zatem wystarczy pobiegać, by móc zjeść więcej pączków.
Skąd wiemy, ile kalorii dostarcza organizmowi określony produkt?
Możemy to wyznaczyć na podstawie opracowanych przez dietetyków tabel zawierających dane o kaloryczności prostych składników, takich jak cukier, białko, skrobia.
Dla fizyka kaloria (cal) jest pomocniczą jednostką energii, którą można wyrazić przez obowiązującą jednostkę o symbolu J – dżul (ang. joule). Jednostki te możemy łatwo przeliczać, bo 1 cal to około 4,18 J. Nic zatem nie stoi na przeszkodzie wyrazić „przyswajalną” energię pączka w dżulach, ale wyglądałoby to gorzej, bo 500 kcal to prawie 2092 kJ, a to brzmi już bardzo groźnie.
Skąd wzięła się kaloria, która dziś jest definiowana jako ilość ciepła potrzebna do podgrzania pod ciśnieniem 1 atmosfery, 1 g czystej chemicznie wody o 1°C od temperatury 14,5°C do 15,5°C? Jej historia związana jest z historią fizyki, a szerzej z rozwojem naszej wiedzy o przyrodzie.
Skupmy dziś uwagę na budzącym tak wiele pozytywnych emocji pączku
Dopiero w połowie wieku XIX wiedza o cieple zaczęła łączyć się z mechaniką i zrozumiano, że energia cieplna, której miarą jest temperatura ciała, to energia ruchów cząsteczek i atomów wewnątrz ciała. W słynnym doświadczeniu James Joule (1818–1989), brytyjski fizyk, wykazał, że pracę mechaniczną można zamienić na „ciepło” (fizycy wolą mówić o energii wewnętrznej ciał) i wyznaczył relacje między kalorią a dżulem. Połączył zatem kalorię, jednostkę „ciepła”, z jednostką wyrażającą pracę mechaniczną – dżulem. „Ciepło” i energia ruchu to zatem inne postacie tej samej energii.
Co z tego wynika? Powinniśmy zapomnieć dziś o „zimnych” i w gruncie rzeczy niewywołujących emocji jednostkach energii, i skupić uwagę na budzącym tak wiele pozytywnych emocji pączku, a właściwie „Panu Pączku – królu końca karnawału”.
Jak spalić jednego pączka?
Jednego pączka spalimy jeżdżąc przez 40 min. na rowerze, podczas 30 min. biegu lub 30 min. intensywnego tańca. Dla porównania, taką samą ilość kalorii nasz organizm spala podczas 5 godzin snu lub 4 godzin oglądania telewizji
- 12 minut wchodzenia po schodach
- 30 minut jeżdżenia na łyżwach
- 50 minut odkurzania
- 60 minut trzepania dywanu
- 60 minut seksu
- 75 minut szybkiego spaceru
- 120 minut namiętnego całowania
- 150 minut rozmawiania przez telefon
- 180 minut kąpieli
- 180 minut zmywania
- 300 minut za kierownicą
- 600 minut oglądania telewizji bez przekąsek
źródło: Uniwersytet Śląski