To, co zrobił kierowca z Żor mrozi krew w żyłach WIDEO
Pijani kierowcy to ogromne zagrożenie dla każdego uczestnika ruchu. Sytuacja, do jakiej jednak doszło w Żorach na skrzyżowaniu alei Armii Krajowej i ulicy Zjednoczonej Europy, dosłownie mrozi krew w żyłach.
Pijany kierowca najpierw spowodował kolizję, a później na środku drogi zaczął bić, kopać i ciągnąć za włosy swoją partnerkę. Przerażona kobieta ukryła się w zaroślach, bo bała się o swoje życie. Mężczyzna uciekł. Skierowani na miejsce zdarzenia policjanci, szybko znaleźli jego auto na jednej z pobliskich stacji benzynowych. Dosłownie chwilę później zatrzymali samego mężczyznę.
–Niestety w sposób wulgarny i agresywny kierował słowa w kierunku policjantów. Początkowo nie chciał w żaden sposób współpracować z nimi. Okazało się, że te zachowania, to nie był jego pierwszy raz. Mężczyzna już wcześniej był karany zarówno za kradzieże, za jazdę po alkoholu, za różne inne przestępstwa – mówi asp. Marcin Leśniak, KMP w Żorach.
Co więcej, mężczyzna był poszukiwany przez policję do odsiedzenia wyroku. Teraz przed sądem odpowie za spowodowanie kolizji, jazdę pod wpływem i pobicie. To nie jedyne zdarzenie z udzialem nietrzeźwego kierowcy w woj. śląskim w ostatnim czasie. Policjanci z Sosnowca ujęli sprawcę potrącenia dwóch dziewczynek przy ul. 11 Listopada. Dzieci trafiły do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
-Okazało się, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu i narkotyków. W dodatku okazało się, że nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów. 30-latek został zatrzymany i usłyszał już zarzuty, także za posiadanie znacznej ilości narkotyków. Sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt – mówi mł. asp. Katarzyna Cypel Dąbrowska, KMP w Sosnowcu.
Grozi mu do 10 lat wiezienia.
To, co zrobił kierowca z Żor mrozi krew w żyłach/Silesia Flesz TVS
Bartosz Bednarczuk