reklama
Kategorie

To dopiero ryba GIGANT! Sami zobaczcie karpie, które mają po 20 kilogramów! [ZDJĘCIA]

Łukasz Pszczeliński dwa olbrzymy złowił w tym roku marcu i kwietniu wędkując w karpiowym łowisku specjalnym o nazwie Starorzeka w dorzeczu Ozly i Odry. Obie ryby, choć o połowę mniejsze niż największe karpie jakie wyciągnięto kilka lat temu z wód w Rybniku ( 34,5 kg) i we Francji ( 40 kg), też miały imponujące rozmiary i słuszną wagę – blisko 20 kilogramów.

 

Nie był to pierwszy wędkarski sukces Łukasza Pszczelińskiego, który poszczycić się może mistrzowskimi medalami zdobytymi m.in. na ogólnopolskich mistrzostwach w wędkarskie spławikowym. Na co dzień jednak zarządza gospodarstwem rybackim GPW w Łące koło Goczałkowic dbając przede wszystkim o ryby drapieżne.

 

Drapieżniki żyjące w „śląskim morzu” nazywane są bowiem pierwszymi czyścicielami i naturalnymi sprzymierzeńcami w procesie wstępnego uzdatniania wody. Stanowią pierwszy etap biologicznego uzdatniania wód systemu wodociągowego GPW. Oczyszczają wodę eliminując ryby spokojnego żeru (karpie, karasie, płocie, leszcze), które żerując w mule w poszukiwaniu pożywienia uwalniają fosfor i azot. Dopiero w ten sposób oczyszczona woda trafia do zakładu uzdatniania zaopatrującego w wodę do picia półtora miliona mieszkańców aglomeracji śląskiej. Nigdzie w Polsce nie wykorzystuje się ryb, tak jak w Goczałkowicach , w procesie przygotowywania wody do picia dla ludzi. Dlatego też woda stąd ma wyjątkowo dobrą jakość a i ryby smakują inaczej.

 

Dlatego na 30 kilometrowej linii brzegowej Jeziora Goczałkowickiego co roku setki wędkarzy cierpliwie czekają na swoją dobrą okazję. Tylko jednak nieliczni trafią na grubą rybę, którą najczęściej okazuje się wypasiony karp.

 

Ale szanse ma każdy. Rocznie w GPW wydawanych jest blisko 4 tysiące zezwoleń na łowienie ryb z jeziora. Wędkarzy obowiązują jednak ograniczenia wynikające z troski o stan zarybienia oraz jakość wody. Codziennie mogą wyłowić 10 kg tzw. ryby białej i dwa drapieżniki. Mimo to każdego roku rybacy odławiają 10 ton ryb, a wędkarze 40 ton.

 

Foto i źródło: Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów

 

 

Pokaż więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button