To już kampania wyborcza? Rząd ma dla Was kilka niespodzianek
Eksperci twierdzą, że obecne działania rządu to tak naprawdę już kampania wyborcza, jednak równocześnie pojawiają się optymistyczne dane. Prognozy wskazują, że do wyborów ma zostać obniżony poziom inflacji, możliwa ma być obniżka stóp procentowych, a także utrzymane bezrobocie na niskim poziomie.
Jakie są najbliższe plany rządu?
Tarcza solidarnościowa
Kolejna już tarcza, która będzie kosztować budżet państwa, łącznie z tarczą antyinflacyjną – 35 mld zł, ma na celu zniwelować negatywne skutki podwyżki cen energii.
„Polacy muszą mieć poczucie bezpieczeństwa i my to zapewniamy przez konkretne rozwiązania. To wprowadzenie m.in. tarczy antyinflacyjnej, dodatków osłonowych, obniżenie stawek VAT. Tarcza solidarnościowa to kolejne wsparcie, aby rodziny wielodzietne i osoby z niepełnosprawnościami nie odczuwały negatywnych skutków podwyżki cen energii” – powiedziała minister Marlena Maląg.
Teraz mówi się już o kolejnej tarczy, okrzykniętej nazwą „tarcza 1000 plus”, która ma być nowym dodatkiem na ogrzewanie.
Podwyżki płac
Rząd przygotował także atrakcyjną ofertę dla osób z najniższymi zarobkami. Od połowy 2023r. pensja ma wzrosnąć o prawie 20%.
Płaca minimalna ma zatem wynosić 3600 zł brutto. Koszty tej podwyżki odczują przedsiębiorcy, którzy z pewnością część strat przerzucą na ceny wytwarzanych produktów, czy usług. Finalnie wszyscy zapłacimy za te pomysły więcej pieniędzy. Kwota ta może sięgnąć nawet 27 mld zł w skali całego roku.
Jak oceniają ekonomiści, rząd tymi rozwiązaniami nie leczy problemów tylko łagodzi ból. W porównaniu do innych krajów, rządzący rozdają bardzo dużą ilość pieniędzy, a te długi możemy spłacać latami. Póki co, perspektywa na drugą połowę 2023r. nie jest najgorsza.
Spodziewany spadek inflacji w przyszłym roku będzie największym prezentem dla rządu przed wyborami. Wówczas NBP będzie mógł obniżyć raty milionom Polaków, co dodatkowo wpłynie na nastroje wyborcze. Ekonomiści Santandera szacują, że wysokość stopy procentowej będzie wynosić 6,5%, z kolei eksperci z Credit Agricole spodziewają się stóp na poziomie 6,25 proc.
W dalszej perspektywie są także szanse na umocnienie złotego, a także na 5% poziom bezrobocia.