To miasto się sypie. Czy rynek w Bytomiu doczeka się remontu? [WIDEO]
Bytomski rynek się sypie. Powinien być wizytówką miasta, a tymczasem jest jedynie stereotypem walącego się miasta.
Pan Paweł na bytomski rynek patrzy z ogromnym sentymentem. Od ponad 60 lat mieszka w jednej z kamienic znajdujących się tuż przy głównej płycie rynku.
– Później został zmieniony na taki skwerek, przestały kursować tramwaje, było spokojnie…tylko dużo komarów było, bo drzewa rosły aż pod balkon. No i teraz mamy plac czerwony… czuje się jak w Moskwie… to tak w przenośni oczywiście – mówi Paweł Ulfik, mieszkaniec Bytomia.
Już zupełnie nie w przenośni, bytomski rynek się sypie.
– Właśnie mówimy tutaj o tych schodach, że one się tak sypią… ale co zrobić… może za niedługo zrobią to… – mówi Rita, mieszkanka Bytomia.
Chociaż to miejsce powinno być wizytówką Bytomia, dziś raczej utrwala stereotyp walącego się miasta. Zapadnięta nawierzchnia i brak kratek odwodnienia sprawiają, że przechadzając się tu można skręcić nogę. Po schodach chodzić obecnie w ogóle nie można – zostały ogrodzone, żeby nikt z nich nie spadł. Zabezpieczenia mają jednak wkrótce zniknąć, bo jak zapowiadają w Miejskim Zarządzie Zieleni i Gospodarki Komunalnej – wkrótce usterki zostaną naprawione.
– Pan prezydent na ostatniej sesji przekazał nam pieniądze, zwiększył nam plan na to zadanie inwestycyjne i będziemy przeprowadzać modernizację rynku. Polegać ona będzie na wyremontowaniu cieków, które niestety zostały zniszczone albo ząb czasu je nadszarpał oraz wykonamy remont schodów wokół całego rynku – mówi Ewa Nazarewicz, dyrektor Miejskiego Zarządu Zieleni i Gospodarki Komunalnej w Bytomiu.
Prace mają zostać wykonane do końca lipca. Będzie to jednak raczej kosmetyka niż gruntowny remont.(Sanda Hajduk)