Tragiczny wypadek w Gliwicach. Zginął 16-latek
Tragiczny początek wakacji na drogach w województwie śląskim. Dziś rano na ulicy Daszyńskiego zginął 16-letni pasażer motoroweru.
Jak doszło do tragedii?
Dramat rozegrał się po godzinie 6 rano. W wypadku uczestniczyły dwa samochody osobowe i motorower, na którym jechały dwie osoby.
– Kierujący motorowerem nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego go pojazdu, w wyniku czego najechał na tył samochodu osobowego. W wyniku tego uderzenia, w lewy kant samochodu osobowego, zarówno pasażer tego motoroweru, jak i kierujący zostali odrzuceni na przeciwległy pas ruchu – mówi asp. Krzysztof Pochwatka, KMP w Gliwicach.
Tam zderzyli się z nadjeżdżającym samochodem czołowo. Po ponad godzinnej reanimacji pasażer motoroweru 16-letni pasażer zmarł. 49-letni kierowca jednośladu został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala.
To dopiero początek wakacji, ale statystyki dotyczące kierowców jednośladów już są złe.
– Jeśli chodzi o zdarzenia głównie z motocyklistami to odnotowujemy wzrosty, widzimy, że jest więcej zdarzeń, więcej wypadków, więcej kolizji, a co najgorsze zginęło więcej motocyklistów niż w roku ubiegłym – mówi nadkom. Tomasz Bratek, WRD KWP w Katowicach. W ubiegłym roku od stycznia do 24 czerwca na drogach zginęło 4 motocyklistów. W tym roku było to 12 osób.
Autor: Paweł Jędrusik