Tragiczny wypadek w Wodzisławiu Śląskim. Wideo z monitoringu
Tragiczny wypadek w Wodzisławiu Śląskim, w którym w sobotę 13 stycznia 2024 zginęło trzech nastolatków, uchwyciło to nagranie z monitoringu.
Wypadek w Wodzisławiu Śląskim: w sieci pojawił się film z zapisu kamery monitoringu pobliskiego budynku. Na tym nagraniu widać białego peugeota, przygotowującego się do skrętu w lewo. W pewnym momencie z naprzeciwka nadjeżdża rozpędzone audi, które uderza o peugeota, po czym odbija się od jego przedniego boku. Następnie, co już wiadomo z informacji przekazywanych przez służby, audi kilkukrotnie koziołkowało, zahaczając o sygnalizację świetlną i latarnię. Śmierć na miejscu poniosły trzy osoby.
Wszyscy uczestnicy wypadku to mieszkańcy powiatu wodzisławskiego. 17-latka z obrażeniami wielonarządowymi trafiła do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, jest w śpiączce farmakologicznej. 19-latek trafił na oddział urazowo-ortopedyczny w Wodzisławiu Śląskim.
– Dziewczyna w dalszym ciągu przebywa na oddziale intensywnej terapii, jest w stanie ciężkim, ale stabilnym. Do naszego szpitala trafiła z bardzo poważnymi, wielonarządowymi obrażeniami. By ratować jej życie musiała przejść wielogodzinną operację. Zabieg się powiódł, natomiast ze względu na charakter obrażeń, których doznała, jeszcze przez dłuższy czas pozostanie w szpitalu, a w dalszym ciągu jej stan jest ciężki i nie możemy być jeszcze w pełni spokojni o jej przyszłość – mówi Wojciech Gumułka, rzecznik prasowy GCZD w Katowicach.
– Pacjent jest przytomny, w kontakcie, rozmawia, jest z nim cały czas kontakt. Jest prowadzona dalsza diagnostyka szczegółowa, teraz kwestia tomografu komputerowego, tak żeby wyeliminować ewentualne inne obrażenia, które do tej pory mogły być niezauważone – mówi dr Cezary Tomiczek, dyrektor Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Wodzisławiu Śląskim.
Przyczyny wypadku bada prokuratura
W poniedziałek 24-letni kierowca peugeota składał wyjaśnienia w Prokuraturze Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku poprzez nieumyślne naruszenie zasad ruchu drogowego. Prokuratura od początku podkreśla, że niewykluczone iż do tragicznych skutków zderzenia przyczyniła się nadmierna prędkość, z jaką w tym miejscu nie powinno jechać audi. 24-latkowi grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności, a o jego losie zadecyduje sąd.
Dla ustalenia dokładnego przebiegu wypadku konieczna będzie opinia biegłego sądowego. Na wtorek 16 stycznia zaplanowano sekcję zwłok ofiar, zlecono również badania toksykologiczne.