Tychy: Chciała „postawić policję na nogi”. 54-latce grozi do 8 lat więzienia
Tyscy policjanci zatrzymali 54-latkę, która powiadomiła o podłożeniu ładunku wybuchowego w Komendzie Miejskiej w Tychach. Informacja okazała się fałszywa, a pijana kobieta stwierdziła, że „chciała postawić policję na nogi”. Teraz odpowie za swój czyn przed sądem.
Znamy miejsce, skąd odleciało całe województwo śląskie! TOP 5 Silesia Flesz zaprasza na mega-ODLOT!
W minioną niedzielę, około północy, tyscy policjanci otrzymali z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego informację o odebraniu anonimowego zgłoszenia o podłożonym w komendzie ładunku wybuchowym. Do tyskiej komendy został skierowany policjant z zespołu rozpoznania minersko-pirotechnicznego.
Podczas, gdy sprawdzał on jednostkę, wywiadowcy rozpoczęli „namierzanie” sprawcy wywołania alarmu. Funkcjonariusze ustalili, że za sprawą fałszywego alarmu bombowego, stoi 54-latka. Policjanci sprawdzili, gdzie przebywa kobieta, po czym ją zatrzymali.
Kobieta miała w swoim organizmie blisko 3 promile alkoholu i po konsultacji lekarskiej została osadzona w policyjnym areszcie. Jak sama stwierdziła, chciała „postawić policje na nogi”. Teraz za to, czego się dopuściła, odpowie przed sądem. Za fałszywe zawiadomienie o podłożeniu ładunku wybuchowego, grozi jej kara do 8 lat więzienia.
źr. Śląska Policja