reklama
REKLAMA
Kategorie

Tychy: Nocna prohibicja od 12 lipca!

reklama

Tyscy radni zdecydowali o zakazie sprzedaży napojów alkoholowych w sklepach na terenie miasta w godzinach od 24.00 do 6.00. W środę, 27 czerwca uchwała została opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego, to oznacza, że wejdzie w życie 12 lipca.

 

Uchwała określa także maksymalną liczbę zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży (zgodnie z przyjętą uchwałą wynosi ona 250 zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych zawierających do 4,5% alkoholu oraz na piwo, 212 na sprzedaż napojów alkoholowych zawierających powyżej 4,5% do 18% alkoholu (z wyjątkiem piwa) oraz 206 na sprzedaż napojów alkoholowych zawierających powyżej 18% alkoholu).

Jeśli chodzi limity dotyczące spożycia alkoholu w miejscu sprzedaży alkoholu to przedstawiają się one następująco: 149 zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych zawierających do 4,5% alkoholu oraz na piwo, 97 na sprzedaż napojów alkoholowych zawierających powyżej 4,5% do 18% alkoholu (z wyjątkiem piwa) oraz 103 na sprzedaż napojów alkoholowych zawierających powyżej 18% alkoholu.

reklama

– Zakaz dotyczy tylko sprzedaży alkoholu, nie trzeba chować towaru, czy go zasłaniać na półkach. Chciałbym to jasno podkreślić, bo wiem, że niektórzy sprzedawcy się nad tym zastanawiali. Jeśli ktoś ma jakieś dodatkowe pytania, czy wątpliwości w związku z tym tematem, proszę o kontakt z naszym wydziałem np. pod adresem mailowym: dzialalnosc@umtychy.pl  – mówi Jerzy Gospodarek – naczelnik wydziału Działalności Gospodarczej w Urzędzie Miasta  Tychy.

Tychy to kolejne miasto aglomeracji, które wprowadziło lub rozważa nocną prohibicję – wcześniej takie rozwiązanie przyjęto m.in. w Bytomiu.

 

(źr: UM Tychy)

reklama

2 komentarze

  1. Cała ta prohibicja to już nie jest dbanie o społeczeństwo a ograniczenie dostepu do dóbr „wlasnych” i krok do ograniczenia praw człowieka. Rozumiem, ze pewne zakazy się stosuje dla dobra społeczeństwa, jednak to? W tym momencie wracam z imprezy dajmy na to o 3 i chce się napić piwa , i co ? I dupa. A chyba pracuje i zarabiam, a po co ? Kit wam odbyt na co. Jak bede chciał to się uwale pod sklepem i będę spać. Od tego żeby mnie posprzątać są odpowiednie sluzby. Za które płacę. Brakuje tylko żebyście mi kierunku wakacji wybrali.

  2. Hmm, czyżbyśmy byli miastem pijaczków ?? jakoś źle się czuję w związku z tym zakazem .Czy to aby nie jest ograniczanie swobód obywatelskich ? Wróci znowu handel na melinach i tyle a kto pił i tak znajdzie sposób na to żeby kupić alkohol .MASAKRA !!!!!!!!!!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button