Ustawa antysmogowa: Wojewoda zdecyduje, czym możemy palić w piecach
Teraz wpływ na to, którym z nich będzie można palić w piecu, będzie miała nie tylko cena, ale też samorządy. Podpisana właśnie przez prezydenta tzw. ustawa antysmogowa pozwoli radnym sejmiku wykreślić z listy dostępnych paliw te najbardziej szkodliwe, jak muł i miał. – Zdecydowanie mogę powiedzieć, że to jest 1% całości sprzedaży. Jeżeli chodzi o miały, no na pewno jest większa, ale też nie przeważająca część naszej sprzedaży – mówi Justyna Kwarciak z firmy Węglo Smyk, która jest autoryzowanym dostawcą węgla.
Nowelizacji ustawy antysmogowej wcale nie boją się też producenci węgla. Katowicki Holding Węglowy od lat nie sprzedawał już produktów, które mogą być uznane za szkodliwe. – Są specjalne instalacje do spalania mułów, ale nikt takiej instalacji w domu nie ma. Natomiast doświadczenie pokazuje, że pewne ilości mułów się pojawiały na rynku. Ktoś to mieszał z węglem, ktoś to robił sobie z tego takie pakując do gazety brykiety – mówi Wojciech Jaros z Katowickiego Holdingu Węglowego.
To właśnie takim praktykom nowelizacja ustawy ma zapobiec. Zgodnie z nowymi przepisami samorząd wojewódzki może ustalić rodzaje paliw, których stosowanie na danym obszarze jest zakazane. Jednak oprócz ograniczeń, samorządy o czyste powietrze chcą też walczyć zachęcając do ekologicznych rozwiązań. – Nie będziemy już dofinansowywać urządzeń, czyli tych kotłów o najniższych standardach, tych 3 kategorii, a do końca roku tylko czwartej kategorii i od nowego roku tylko tej najwyższej jakości, gdzie już się nie da palić byle czym – zapewnia Andrzej Pilot z WFOŚ Katowice.
Dla przykładu – od nowego roku w Katowicach osoby które zdecydują się na wymianę ogrzewania na ekologiczne, mogą dostać dofinansowanie w wysokości 80% kosztów inwestycji. Jednak nie więcej niż 10 tysięcy złotych. Dodatkowo z funduszy Europejskich mogą liczyć na termomodernizację budynku, w którym wymienili ogrzewanie. Ta druga możliwość nie jest jednak dostępna dla właścicieli prywatnych budynków. – O takie środki mogą się starać podmioty publiczne, mogą się starać stowarzyszenia, spółdzielnie mieszkaniowe, wszystkie takie podmioty, które gdzieś zarządzają, mają w zarządzie budynki mieszkalne, bądź budynki użyteczności publicznej – tłumaczy Beata Goleśna z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.
W nowelizacji ustawy znalazł się też przepis dotyczący nowych dopuszczalnych poziomów hałasu. Teraz samorządy będą mogły regulować go w zależności od potrzeb. Przepisy zakazują też budowania ekranów akustycznych tam, gdzie nie ma jeszcze zabudowań. – To już się dzieje, bo chociażby drogi, które są pod zarządem generalnej dyrekcji dróg krajowych i autostrad, działając w oparciu o poprzednie programy ochrony środowiska przed hałasem, tego typu działania podejmują i one są widoczne – mówi Łukasz Tekeli
z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.
Zmiany w jakości powietrza też mają być widoczne szybko. Ustawa w życie wejdzie już za miesiąc. Wciąż trzeba będzie jednak poczekać na konkretne decyzje samorządów.
-
Wielki marsz antyimigracyjny przeszedł ulicami Katowica. Tysiące ludzi i kontrowersyjne transparenty
- Zabrze: taksówka potrąciła na pasach matkę z dzieckiem! [WIDEO]
-
Mayday 2015: Jak się ubierzesz? WYGRAJ BILET na Mayday 2015 w Spodku
-
Otwarcie galerii handlowej hitem w sieci! [WIDEO, ZDJĘCIA] Wyścig po ruchomych schodach po darmowe hamburgery!