REKLAMA
Kategorie

W Bytomiu badają drzewa. Tomograf za 50 tys. złotych ma ocenić ich kondycję

Tomograf soniczny, dzięki któremu będzie można w sposób bezinwazyjny ocenić kondycję rosnących w mieście drzew, już działa. Nowoczesne urządzenie, które zakupiło miasto zostało 4 września przetestowane na kilku leciwych lipach rosnących na placu  kościoła św. Krzyża przy ul. Frenzla.

Sprawdźcie HITY i NOWOŚCI w jesiennej ramówce TVS!

Zakupiony przez miasto za kwotę ok. 50 tys. zł sprzęt pozwoli określić stan drzewa wewnątrz jego pnia, informując o rozmiarze i lokalizacji pustek mogących powstawać na skutek zgnilizny, wypróchnień i innych ubytków.
Tomograf soniczny  prześwietla pień drzewa w poprzek i podaje nam informacje na temat stopnia wypróchnienia, bądź braku wypróchnienia drzewa na tym poziomie. A program, który jest z tym urządzeniem kompatybilny oblicza nam wytrzymałość pnia na złamanie na danej płaszczyźnie. Tym sprzętem możemy prześwietlić drzewo na kilku warstwach – mówi Mirosław Szklarski z firmy Dalpinex.

Dotychczas oględziny drzew przeprowadzane były przez dendrologa, jednak często takie ekspertyzy nie były wystarczająco precyzyjne, gdyż nie zawsze zewnętrzny stan drzewa wskazuje na choroby.

Dzięki temu sprzętowi będziemy mogli wykonać pogłębioną diagnozę i zbadać te drzewa, które wskazał dendrolog. Badaniu poddawanych jest kilka warstw drzewa, a następnie powstanie obraz 3D pnia. To bardzo ważne, by określić czy dane drzewo może powodować zagrożenie dla bezpieczeństwa – mówi Maciej Koźmiński.

Podczas szkolenia, w którym udział wzięli pracownicy Wydziału Inżynierii Środowiska oraz Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów, na obwodzie drzewa umieszczono specjalne czujniki, które następnie ostukano nie uszkadzając kory i żywej tkanki. Podczas analizy otrzymano przekrój drzewa i informacje w którym miejscu drzewa są pustki. Badanie, niewymagające bolesnych dla drzewa zabiegów pozwoli ocenić jego stan oraz zdecydować, czy konieczna jest wycinka, czy można np. zastosować odpowiednie zabiegi, aby móc pozostawić drzewo.
Samo badanie jest jak prześwietlenie klatki piersiowej rentgenem – to musi obejrzeć lekarz i stwierdzić jaka jest diagnoza. Jest to narzędzie diagnostyczne i osoby, które mają odpowiednią wiedzę na tej podstawie wyciągną wnioski czy drzewo jest zdrowe. Jakie należy mu przepisać zabiegi pielęgnacyjne, czy może trzeba je wyciąć  – mówi Mirosław Szklarski.
Zakup tomografu to kolejne działanie wzmacniające możliwości pracy Wydziału Inżynierii Środowiska, który dysponuje  już dronami do przeprowadzania kontroli środowiskowych.
źr. UM Bytom

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button