W restauracji dostała po twarzy od nieznanego mężczyzny. Trafiła do szpitala. Była z dzieckiem
W jednej z mokotowskich (Warszawa) restauracji, mężczyzna dwukrotnie uderzył w twarz kobietę, która siedziała tam razem ze swoją 9-letnią córką. Jego występek „zasługuje” na karę do 2 lat więzienia.
Kto dźga nożami polityków? Ostra afera na Śląsku! TOP 5 Silesia Flesz
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w niedzielę 19:50 w Telewizji TVS
Do jadącego ul. Puławską radiowozu podbiegł mężczyzna, który zaalarmował policjantów, że właśnie był świadkiem zdarzenia, w którym ucierpiała młoda kobieta, siedząca w ogródku restauracyjnym. Podał rysopis napastnika, a policjanci udali się na poszukiwania. Po chwili, na sąsiedniej ulicy, zauważyli mężczyznę ubranego zgodnie z opisem. Okazało się, że napastnik to 21-letni mieszkaniec Białegostoku. Zaprzeczał on jakoby miał kogoś pobić, ponadto twierdził, że nie było go w żadnej restauracji.
Gdy potwierdzono fakt pobicia, 21-latek został zatrzymany i przewieziony do mokotowskiej komendy. Usłyszał tam zarzut, ale odmówił wszelkiej współpracy. Nie chciał wyjaśniać, nie chciał rozmawiać, nie chciał nawet podpisać protokołów. Policjanci musieli się ograniczyć do odczytania mu zarzutów, których nie skomentował.
Z relacji świadków wynikało, że do siedzącej z córką kobiety podszedł mężczyzna i zażądał jedzenia. Gdy spotkał się z odmową, wpadł w szał i uderzył kobietę w twarz. Kiedy ta spadła z ławki na ziemię, uderzył ją ponownie, powodując jednocześnie panikę u dziecka. Pokrzywdzona została przetransportowana do szpitala, gdzie została opatrzona. Doznała obrażeń prawej strony twarzy, ale nie wymagała hospitalizacji.
Po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnych bazach danych okazało się, że już wcześniej był karany za pobicie na terenie Białegostoku. W związku z tamtą sprawą miał jeszcze zaległy pobyt w więzieniu w wymiarze 154 dni. Dodatkowo jego postępowanie zakwalifikowano jako czyn o charakterze chuligańskim, co przełoży się na wyższy wymiar kary, nałożonej przez sąd. Po zakończeniu niezbędnych czynności z udziałem podejrzanego, został on osadzony w zakładzie karnym, gdzie odbędzie zaległą karę.
W Katowicach śmierdzi i będzie śmierdzieć nadal?
Kolejne huczne urodziny w Gliwicach! Pani Mariannie życzymy 200 lat!
Co za zwyrodnialec!!! Rozdeptał trzy małe kotki, a ich matkę zadźgał nożem
źr. KSP