reklama
SportWiadomość dnia

Wisła: 31 lipca rusza Letnia GP w skokach narciarskich! W piątek konkurs drużynowy

reklama

Na początek Letniej Grand Prix w Wiśle zaplanowano serię próbną. Ta rozpocznie się w piątek o 19.00. Pierwsza seria konkursowa "drużynówki" ruszy natomiast o 20.15. W czwartek odbyły się natomiast kwalifikacje do sobotniego konkursu Letniej GP w skokach narciarskich w Wiśle. Wygrał je Andreas Wank. Niemiec uzyskał 132 metry i o 5,4 punktu wyprzedził wiślanina Piotra Żyłę. Znakomicie zaprezentował się również Maciej Kot, który kwalifikacje do sobotnich zawodów FIS Grand Prix Wisła 2015 zakończył na trzeciej pozycji.

 

 

reklama

Rywalizację w zawodach FIS Grand Prix Wisła 2015 rozpoczęły czwartkowe kwalifikacje, w których wystartowało 61 zawodników, w tym dziecięciu reprezentantów Polski. Zdecydowanie najlepiej z  biało-czerwonych zaprezentował się Piotr Żyła, który po skoku na odległość 126,5 metra ukończył kwalifikacje na drugim miejscu. Tuż za nim uplasował się Maciej Kot, który przegrał z wiślaninem zaledwie o 0,3 punktu. Bezkonkurencyjny tego wieczoru na skoczni im. Adama Małysza okazał się Andreas Wank. Niemiecki skoczek w pięknym stylu uzyskał 132 metry i tym samym o 5,4 punktu wyprzedził popularnego „Wewióra”.

 

 

 

Piotr Żyła udowodnił, że jest obecnie w dobrej formie i będzie walczył, aby powtórzyć sukces z ubiegłego roku, kiedy to zajął drugie miejsce w konkursie. – Skaczę podobnie jak w zeszłym roku, także szansa zawsze jest. Jednak potem wszystko zależy tak naprawdę od mojej głowy: czy uda mi się skakać tak od początku do końca swoje, bo czasami po prostu za bardzo się napalę, tak więc zobaczymy. To są skoki, więc wszystko może się zdarzyć, ale na pewno będę walczył i starał się oddawać swoje dobre, normalne skoki – wyjaśnia Piotr Żyła. – Pierwszy skok był taki można powiedzieć na rozgrzewkę, popełniłem błąd na progu, poza tym ostatnio skakałem bodajże w sobotę na skoczni w Szczyrku, więc czucie musiało wrócić. Jednak już te pozostałe dwa skoki – treningowy i kwalifikacyjny były już takie dobre, na jakie mnie stać i jakie chciałbym oddawać tutaj przez cały weekend – ocenia wiślanin. Ze swoich skoków zadowolony był również Maciej Kot. – Uważam, że mój skok był fajny, udało się przy tym wywalczyć dobre miejsce, także trzeba być zadowolonym i wyciągnąć z tego dnia wnioski na przyszłość – stwierdza Maciej Kot. – Ten skok nie był idealny, bo gdyby był, to na pewno bym wygrał (śmiech). Jednak nie było takich wyraźnych błędów, które czasami się pojawiały. Były pewne mankamenty, ale nie tak bardzo widoczne, więc ten kwalifikacyjny był to taki najspokojniejszy i najpłynniejszy skok – podsumowuje trzeci zawodnik kwalifikacji.

 

 

 

Tuż za kwalifikacyjnym podium znalazł się Andreas Wellinger, który najwyraźniej bardzo lubi wiślański obiekt. Młody reprezentant Niemiec osiągnął w swojej próbie 125,5 metra. Bardzo dobrze zaprezentował się również Dawid Kubacki, który podobnie jak zwycięzca – wylądował na 132 metrze, ale miał problemy przy lądowaniu i zajął ostatecznie piąte miejsce. – Niestety, lądowanie nie należało do najlepszych, ja sam do końca nie wiem co tam się stało. Mam wrażenie, że po prostu krzywo wylądowałem, troszeczkę mi narta przykantowała i było ciężko z tego ustać. Z tego względu musiałem się ratować podpórką. Zobaczę co mi trenerzy powiedzą, co przy tym lądowaniu było “nie halo”, aby były wnioski na przyszłe dni – ocenia Dawid Kubacki. – Natomiast zadanie na dzisiaj chyba zostało wykonane, bo kwalifikacja jest – dodaje piąty zawodnik kwalifikacji. – Uważam, że ten skok z kwalifikacji był najlepszy z tych dzisiejszy i ogólnie bardzo dobrze go czułem. Najważniejsze te dwa elementy jak odbicie i lot były w porządku, tylko z lądowaniem był problem – dodaje mistrz Polski.  

 

 

Wśród zawodników, którzy mają zapewniony awans do pierwszej serii konkursowej najdalej poszybował reprezentant Norwegii Anders Fannemel, który uzyskał 125,5 metra.  Na starcie sobotniego konkursu zobaczymy ośmioro reprezentantów Polski: Piotra Żyłę (126,5 m), Macieja Kota (127,5 m), Dawida Kubackiego (132 m), Stefana Hulę (121,5m), Bartłomieja Kłuska (118m), Klemensa Murańkę (118m), Jana Ziobrę (119,5) oraz Kamila Stocha, który nie musiał się kwalifikować, a w swojej próbie uzyskał odległość 123 metry. Podczas czwartkowych kwalifikacji zostało zdyskwalifikowanych i nie dopuszczonych do startu aż ośmiu zawodników.

 

 

Zgodnie w tradycją po czwartkowych kwalifikacjach do konkursu indywidualnego na skoczni w Wiśle-Malince w centrum miasta odbyła się uroczystość rozdania numerów startowych. Dziesięciu najlepszym zawodnikom generalnej klasyfikacji Pucharu Świata 2014/2015, którzy przybyli do Wisły na konkursy FIS Grand Prix, wręczono plastrony z numerami startowymi. Tym razem uroczystość wręczenia numerów startowych odbyła się nie w wiślańskim amfiteatrze, ale z racji odbywającego się właśnie Tygodnia Kultury Beskidzkiej na specjalnie ustawionej scenie w centrum miasta. Kibice z niecierpliwością wyczekiwali czołowych zawodników, którzy ze względu na warunki wietrzne uniemożliwiające płynne przeprowadzenie treningów i kwalifikacji przybyli do centrum Wisły z ponad godzinnym opóźnieniem. Około godziny 21:00 na scenę weszli: Markus Eisenbichler, Jurij Tepes, Richard Freitag, Kamil Stoch, Rune Velta, Roman Koudelka, Michael Hayboeck, Anders Fannemel, Stefan Kraft oraz Peter Prevc.

 

 

Wzorem lat ubiegłych, przy okazji zawodów FIS Grand Prix w skokach narciarskich w Wiśle kibice mieli okazję uczestniczyć w treningu otwartym polskiej kadry. Po raz czwarty w historii wiślańskich konkursów sympatycy skoków narciarskich spotkali się z zawodnikami oraz zobaczyli jak wygląda trening skoczka narciarskiego na sali.

 

 

W przeddzień konkursu drużynowego na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince inaugurującego cykl Letniej Grand Prix 2015 organizatorzy przygotowali dla kibiców dodatkową atrakcję. Już po raz czwarty fani skoków narciarskich mogli spotkać się ze skoczkami oraz zobaczyć jak wygląda ich trening na sali. Już dwie godziny przed rozpoczęciem treningu przed wejściem do Hali Sportowej im. Wiślańskich Olimpijczyków ustawiła się długa kolejka oczekujących. Pomimo że przygotowano aż 500 zaproszeń, rozeszły się one w ekspresowym tempie.

 

 

Trening rozpoczęto meczem siatkówki, w którym zagrali zarówno skoczkowie, jak i członkowie sztabów szkoleniowych. Kibice mieli też  niebywałą okazję zobaczyć popisowy skok przez płotki w wykonaniu Piotra Żyły, czy ćwiczenia imitacyjne pozostałych zawodników.

 

 

Przy okazji wykonywanych ćwiczeń trener Kadry A Łukasz Kruczek na zmianę z fizjoterapeutą Łukaszem Gębalą oraz zawodnikami: Kamilem Stochem i Piotrem Żyłą opisywali oraz tłumaczyli, co w danym momencie wykonują skoczkowie. Trening wzbogacony był komentarzem Szefa Biura Prasowego Marka Kalety oraz znanego komentatora sportowego Tomasza Zimocha.

 

 

Konkurs drużynowy FIS Grand Prix Wisła 2015 rozpoczyna się w piątek, 31 lipca o 20.15. W sobotę 1 sierpnia konkurs indywidualny skoków w Wiśle. Seria próbna o godzinie 19.00, a sam konkurs rozpocznie się o 20.15 <.>

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button