REKLAMA
Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Wodzisław Śl. wygrał z państwem,. Rząd musi wypłacić miastu pieniądze

Wodzisław Śląski właśnie wygrał batalię prawną o zbyt małe sumy pieniędzy, jakie państwo przekazywało samorządowi w związku z zadaniami, które mu zlecało. Chodzi m.in. o wydawanie dowodów osobistych.

– Jednostka samorządu terytorialnego wykonując zadania zlecone z zakresu administracji rządowej, oraz inne zadania zlecone otrzymuje z budżetu państwa dotacje celowe w wysokości zapewniającej realizację tych zadań. To jest najważniejszy element, na podstawie którego złożyliśmy wniosek. – mówi Zbigniew Gamza, sekretarz Wodzisławia Śląskiego.

Wobec roku 2017, różnica pomiędzy tym co miasto powinno dostać, a tym co od państwa polskiego otrzymało wynosiła około 900 tys. złotych. Powołany rzeczoznawca uznał wyliczenia urzędników z Wodzisławia, ale kwotę roszczeń obniżył o około 200 tys. złotych. Sąd administracyjny orzekł na korzyść Wodzisławia Śląskiego. Teraz skarb państwa powinien miastu wypłacić około 700 tys. złotych miastu Wyrok jednak nie jest prawomocny.

– Przypuszczam, że się odwoła i ta sprawa potrwa wiele lat. Natomiast to co dla nas najważniejsze, to były opinie biegłych w trakcie procesu, którzy byli powołani na wniosek skarbu państwa i ci biegli wskazani przez skarb państwa przyznali nam rację. Także patrzę ze spokojem, choć wiem, że batalia na pewno potrwa. – mówi Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia Śląskiego.

Choć dla wielu starcie miasta ze skarbem państwa, może po części wyglądać jak walka Dawida z Goliatem, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że w ślad za Wodzisławiem pójdzie więcej samorządów.

Powiązane artykuły

– Świeżo po spotkaniu niedawnym, w minionym tygodniu, z innymi samorządami i myślę, że to już będzie taka lawinowa sprawa, że wiele gmin będzie starało się dochodzić swoich należności, jeżeli chodzi o zadania zlecone. One są po prostu źle wyliczane. – mówi Zbigniew Gamza, sekretarz Wodzisławia Śląskiego.

Na razie miasto złożyło pozew tylko w sprawie rozliczeń z roku 2017. Niewykluczone, że w przyszłości złoży kolejne pozwy w sprawie innych lat.

Autor: Bartosz Bednarczuk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button