Wstrząs w kopalni „Zofiówka”. Ratownicy wciąż szukają 4 osób
Rośnie bilans ofiar sobotniego wstrząsu w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu Zdroju. Dziś lekarz stwierdził zgon kolejnych dwóch odnalezionych górników. Ratownicy w dalszym ciągu poszukują 4 osób, z którymi stracono kontakt po sobotnim wstrząsie.
Po godzinie 11:00 ratownicy wytransportowali górników ze strefy zagrożenia na powierzchnię Niemożliwa była identyfikacja jednego z mężczyzn, ponieważ nie posiadał przy sobie dyskietki z numerem
znaczka.
–Jeden z nich bez identyfikacji, będzie identyfikowany w oparciu o materiał genetyczny pobranych od pozostałych rodzin na zasadzie porównania próbki czego dokona prokuratura. Natomiast drugi pracownik to 51 letni pracownik Jastrzębskiej Spółki Węglowej, który osierocił dwójkę dzieci zgodnie z tym co mówiłem wcześniej rodzina została już powiadomiona- Marcin Gołębiowski, dyrektor ds. pracy JSW
Jak informuje zarząd JSW, akcja jest w dalszym ciągu trudna. Ratownicy znajdują się na licząc 85 metrze licząc od przodka, temperatura w wyrobisku cały czas jest wysoka.
-Ratownicy dokładają lutniociąg odcinkami, około 10 metrowymi, to jest temperatura powyżej 30 stopni koło 31 stopni, 80 % wilgotności. Czyli zastępy pracują w trudnych warunkach mikroklimatu, trzeba zauważyć, że one też są ograniczone jeżeli chodzi o czas pracy. Trzeba też mieć to na uwadze dojście, wyjście i zapas tlenu, który ratownicy mają- Edward Paździorko z-ca Prezesa Zarządu ds. Technicznych i Operacyjnych JSW.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Mieszkańcy Jastrzębia od soboty przychodzą pod kopalnie ze zniczami i jak sami mówią pomodlić się za górników i ich rodziny
–Na mnie wpłynęła bardzo wstrząsająco, smutnie, ja to przeżywam. Moja rodzina jest cała górnicza mój ojciec pracował na Moszczenicy mąż jest górnikiem no jest to dla mnie szokująco ja to przeżywam, dla mnie jest żałoba- Elżbieta mieszkanka Jastrzębia
-Straszne, uczucia są straszne kopalnia to nie jest przedszkole, ci co pracowali to o tym wiedzą – przyszliście się tutaj pomodlić- tak, zapalić znicze, pomodlić się – Henryk mieszkaniec Jastrzębia
W akcji poszukiwawczej od samego początku uczestniczy 70 zastępów ratowniczych. Ratownicy powoli zbliżają się do miejsca wyrobiska gdzie prawdopodobnie byli pozostali górnicy. Jest to najtrudniejszy odcinek do pokonania bo znajduje się najbliżej miejsca wstrząsu.
Autor: Monika Taranczewska