Wybuch metanu w kopalni w Karwinie: Jeden z górników w stanie krytycznym [WIDEO]
–Jeden z górników rannych w katastrofie w kopalni w Karwinie jest w stanie krytycznym – poinformowała rzeczniczka Szpitala Klinicznego w Ostrawie, Nada Chattova. Ma on poparzone około 50 proc. powierzchni ciała.
Poszkodowany górnik znajduje się w klinice poparzeń i chirurgii plastycznej. Jak powiedziała Chattova, zajmuje się nim zespół lekarzy najróżniejszych specjalności. Nie chciała spekulować na temat rokowań.
Drugi z poparzonych górników – jak przekazała rzeczniczka szpitala – ma bardzo rozległe oparzenia, jednak jego stan jest stabilny. Zdaniem rzeczniczki określany jest sposób jego leczenia.
CZYTAJ TAKŻE: Koszmarna tragedia w czeskiej kopalni! Zginęło 13 górników, w tym 12 z Polski!
Wybuch metanu w Karwinie w Czechach: nie żyje 12 Polaków i Czech [WIDEO]
Trzeci ranny górnik został przewieziony do szpitala w Karwinie. Przechodzi badania, które określą, czy będzie musiał być nadal hospitalizowany, czy też święta będzie mógł spędzić z rodziną w domu. Rzeczniczka szpitala w Karwinie, Radmila Fleischerova powiedziała agencji CTK, że decyzja powinna zapaść jeszcze w piątek.
W wyniku zapalenia się metanu w czwartek w kopalni Stonava w Czechach, zginęło 13 górników: 12 Polaków i Czech. Poza tym 10 osób zostało rannych, z czego trzy trafiły do szpitala.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Specjaliści z GiG w Katowicach pokazali piekło, jakim jest wybuch metanu w kopalni!
Wybuch metanu w Karwinie: To, co stało się pod ziemią to piekło! [WIDEO]
Wybuch metanu w czeskiej kopalni ČSM Stonava w Karwinie nastąpił w czwartek, 20 grudnia popołudniu. Początkowo komunikaty służb kopalnianych mówiły o 1 ofierze śmiertelnej. Bilans niestety szybko zaczął rosnąć.
– Z 23 górników, udało się uratować 10. 13 górników nie udało się uratować. To informacja od strony czeskiej. 12 górników jest Polakami, w tym jeden z nich od ponad 20 lat mieszkał na terenie Republiki Czeskiej, 13 górnik jest obywatelem Czech – powiedział dziennikarzom premier Mateusz Morawiecki w czeskiej Karwinie, gdzie wczoraj po południu doszło do wypadku w kopalni węgla ČSM.
Jak podkreślił szef rządu: „dziś cały czas trwa akcja. Są prowadzone odpowiednie pomiary tego, co dzieje się pod ziemią. Według naszej wiedzy pod ziemią jest pożar, bardzo wysoka temperatura i zagrożenie wybuchami. Trwa procedura wpuszczania azotu, by ugasić pożary”.
– Chciałem wyrazić wyrazy najgłębszego współczucia, żalu w związku z tym co się stało, wszystkim rodzinom ofiar, wszystkim poszkodowanym – dodał premier.
Podczas konferencji prasowej Prezes Rady Ministrów odniósł się też do gotowości pomocy polskich służb. – Chcę zadeklarować, że nasze służby są dostępne, jak również służby czeskie. W tej minucie, w tym momencie, kiedy będzie możliwość wejścia tam zespołu poszukiwawczo-ratownicze, polskie i czeskie służby będą kontynuować swoją akcję – powiedział premier.
Po konferencji szef rządu odwiedził szpital, gdzie przebywają poszkodowani górnicy. Na miejscu jest również wojewoda śląski, Jarosław Wieczorek.
Na miejsce przyjechali także ratownicy górniczy z CSRG Bytom, oraz wóz zabezpieczenia chemicznego.
(źródło: TVP Info/PAP/WZ/ŚUW)