REKLAMA
Silesia Flesz najnowsze informacje

Wybuch w koksowni „Przyjaźń” w Dąbrowie Górniczej. Zawaliła się część konstrukcji [WIDEO]

Są ranni po wybuchu w koksowni „Przyjaźń” w Dąbrowie Górniczej, do którego doszło w czwartek przed godziną 15. To wynik wybuchu w komorze do przemiału węgla pieca. Zawaliła się część konstrukcji. Ze wstępnych informacji wynika, że uszkodzeniu mógł uleć również taśmociąg, jednak dokladne informacje JSW będzie mógła podać najwcześniej w piątek rano.

Powołano specjalny sztab kryzysowy, który wraz ze specjalistami będzie ustalał przyczyny wybuchu. Budynek, w którym doszło do eksplozji jest budynkiem technicznym. W momencie zdarzenia znajdowali się tam pracownicy. Sześć osób zostało rannych, z czego w przypadku dwóch to stan zagrażający życiu. Na miejscu lądowały dwa śmigłowce LPR.

– Przede wszystkim były to oparzenia. Te dwie osoby, u których właśnie te oparzenia były najbardziej rozległe – 60/70% powierzchni ciała – trafiły bezpośrednio do Centrum Leczenia Oparzeń. Poza ranami oparzeniowymi, również urazy dlatego pacjenci zostali przetransportowali do różnych szpitali tu na terenie województwa śląskiego – mówi Klaudiusz Nadolny, dyrektor Rejonowego Pogotowia Ratunkowego w Sosnowcu.

– Te budynki były częścią cyklu, częścią obiektów produkcyjnych. Mamy różne budynki, akurat te dewa, gdzie jest przemiałownia zlokalizowana uległy w znacznym stopniu uszkodzeniu, na skutek tego wybuchu właśnie. Trwa zabezpieczanie miejsca zdarzenia, trwa zabezpieczanie przede wszystkim miejsca zdarzenia, zabezpieczanie materiału, na podstawie którego będzie można ustalić przebieg, przyczynę i na pewno skutki tego, co się wydarzyło – mówi Roman Brańka, rzecznik prasowy JSW KOKS S.A.

– W obiekcie jest dużo węgla i takich taśmociągów. To są materiały, które zakładaliśmy, że mogą się tlić. Tak też się stało, po jakimś czasie obserwacji z zewnątrz zaczęły się pojawiać drobne zarzewia ognia i musieliśmy próbować jakoś sobie z tym radzić. I w zasadzie do tej chwili obserwujemy, jeszcze dogaszamy. No trudność polega na tym, że budynek nie nadaje się do tego, żeby strażacy weszli do środka – mówi st. bryg. Andrzej Półcienniczak, z-ca komendanta miejskiego PSP w Dąbrowie Górniczej

Na miejscu w kulminacyjnym momencie pracowało 15 zastępów straży pożarnej i 43 strażaków. Rzecznik prasowy koksowni przekazał, że węgiel, który wykorzystuje się do spalania pochodzi w ponad 90% z Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Niemal pewne jest, że jego jakość nie miała wpływu na zaistniałą sytuację. O szczegółach dziś jeszcze ciężko mówić, dlatego na dokladne ustalenia trzeba poczekać do jutra.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button