Zaczęło się. Początek sezonu grzewczego w Rybniku oznacza jedno – problemy. – Każdy z nas ma to na płucach, można powiedzieć. Każdy wie, jak ciężko się oddycha i każdy z nas czuje ten smród – mówi Julian Olewicz z Rybnika bez Dymu. Tak zwana niska emisja mieszkańcom Rybnika sen z powiek spędza od lat. – Zanieczyszczenia pochodzą głównie z małych lokalnych kotłowni domowych w wyniku spalania mułów, miałów, generalnie węgla w starych piecach – dodaje Zdzisław Kuczma z Rybnickiego Alarmu Smogowego.
Zimą poziom stężenia pyłu zawieszonego przekracza tu dopuszczalne normy nawet o kilkaset procent. – Mamy bardzo precyzyjną informację o tym, co się dzieje w naszym środowisku, dokładnie widzimy, jak poszczególne stężenia się rozkładają, czy następuje ich wzrost – mówi Krzysztof Staszak z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Na ekoinwestycje tylko w zeszłym roku wydano w samym Rybniku około miliona złotych. W skali całego regionu było to 270 milionów. To pieniądze Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, przeznaczone min. na wymianę starych instalacji i pieców w domowych kotłowniach. – Jako fundusz mamy doskonale doświadczenie, bo od 2002 roku prowadzimy programy ograniczenia niskiej emisji, udało nam się je skutecznie przeprowadzić w 78 gminach, wymieniliśmy 17 tysięcy źródeł energii i to doświadczenie zaprocentuje także przy tym porozumieniu – zapewnia Andrzej Pilot, prezes WFOŚiGW w Katowicach.
Bo wojna wypowiedziana dziś smogowi wspólnie z marszałkiem województwa ma silne podłoże finansowe. – 230 milionów Euro to jest naprawdę gigantyczny projekt, gigantyczny program, myślę, że jeśli mówimy o tych kotłach, to jest to tylko cześć tych milionów – twierdzi Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego.
A skorzystać będą mogły z nich między innymi szpitale, wspólnoty mieszkaniowe, spółdzielnie, szkoły wyższe, jednostki samorządy terytorialnego i przedsiębiorstwa, oczywiście te, które zdecydują się na inwestycje w odnawialne źródła energii. Niskoemisyjna ofensywa to także zmiana nieprzyjaznych dla środowiska nawyków Ślązaków. Także tu, w Rybniku, gdzie ruszyła właśnie akcja "Wyjście Smoga". – Nie ma to nic wspólnego z żadnym piętnowaniem, chcemy się raczej odwołać do poczucia przyzwoitości takiej osoby, która na przykład spala śmieci w swoim domu – mówi Janusz Piechoczek, koordynator projektu Wyjście Smoga.
Pocztówki ze zdjęciami kominów największych w mieście trucicieli już wkrótce trafią do ich skrzynek pocztowych. A od samorządu być może dostaną jeszcze jeden oręż w postaci ustawy antysmogowej. Ta wciąż jednak czeka na podpis Prezydenta.
-
Wielki marsz antyimigracyjny przeszedł ulicami Katowica. Tysiące ludzi i kontrowersyjne transparenty
- Zabrze: taksówka potrąciła na pasach matkę z dzieckiem! [WIDEO]
-
Mayday 2015: Jak się ubierzesz? WYGRAJ BILET na Mayday 2015 w Spodku
-
Otwarcie galerii handlowej hitem w sieci! [WIDEO, ZDJĘCIA] Wyścig po ruchomych schodach po darmowe hamburgery!
