reklama
Kategorie

Wyrwał się z pasów. Atak na ratownika medycznego w Rudzie Śląskiej [WIDEO]

Mężczyzna rzucił się na ratownika medycznego, który chciał mu pomóc. Do zdarzenia doszło w Rudzie Śląskiej.

 

Przekazał dyspozytorowi, że kolega zażył coś i teraz jest agresywny, bardzo pobudzony. Kiedy nasi policjanci z komisariatu IV, mężczyzna leżał, był nieprzytomny i nie oddychał. W pierwszej kolejności udzielili mu pierwszej pomocy, rozpoczęli reanimację i ten oddech został przywrócony. Mężczyzna nagle chciał wstać, zaczął się szarpać – mówi asp.szt. Arkadiusz Ciozak, KMP w Rudzie Śląskiej.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

IKEA podniosła ceny produktów. Niektóre poszybowały w górę nawet o 40%!

Kiedy na miejsce dotarło pogotowie ratunkowe, położyli go na nosze i zapieli pasami, ale mężczyzna wyrwał się z pasów i uderzył ratownika.

„Niestety, w karetce nie ma na tyle miejsca, żeby policjanci razem z ratownikami, którzy udzielają pomocy, mogli tam przebywać. Czekali przed karetką”

Mężczyzna został obezwładniony i przewieziony do szpitala. Stamtąd został przewieziony do policyjnego aresztu. Z takimi sytuacjami ratownicy muszą radzić sobie bardzo często.

– Na co dzień spotykają się z obrażaniem, wyzwiskami, szarpaniem i poniżaniem. Najczęściej nie zgłaszają takich sytuacji oficjalnie, bo szkoda im czasu. Musieliby często składać zeznania i chodzić do odpowiednich instytucji. Ta sytuacja wczorajsza była o tyle poważna, że konieczne jużbyło spotkanie z lekarzem, diagnostyka. Na szczęście badanie TK nie  wykazało bardzo poważnych obrażeń – mówi Iwona Wronka, Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach.

Skończyło się na stłuczonej głowie, podbitym oku i zniszczonych okularach. Nie wiadomo jeszcze, jaką dokładnie substancję zażył 21-latek. Wykażą to szczegółowe badania. Najprawdopodobniej jutro mężczyzna usłyszy zarzut naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego.


ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ


 

Łukasz Kądziołka

Pokaż więcej


Czas na Detektywa Monka w Telewizji TVS!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button