reklama
REKLAMA
Kategorie

Zaatakował ratownika medycznego, gdy ten udzielał pomocy jego bratu

reklama

Niecodzienna interwencja policjantów w Krakowie. Funkcjonariusze obezwładnili mężczyznę, który zaatakował ratownika medycznego, gdy ten udzielał pomocy jego bratu. Za naruszenie nietykalności cielesnej ratownika odpowie przed sądem.

 

 

Skóra, fura i „foto-komóra” czyli nowe wozy śląskiej policji w TOP 5 SILESIA FLESZ!

W Krakowie doszło do niegroźnego potrącenia mężczyzny na ul. Św. Gertrudy. Jak ustalili policjanci, będący pod wpływem alkoholu (ponad 1,5 promila alkoholu we krwi) 33-latek, wtargnął na jezdnię i próbował przejść na drugą stronę ulicy w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Na zachowanie pijanego przechodnia nie zdążył zareagować prawidłowo jadący kierowca citroena. Na całe szczęście potrącenie nie było groźne i  mężczyźnie nic się nie stało.

reklama

Na miejsce zdarzenia, oprócz funkcjonariuszy ruchu drogowego, przyjechali  ratownicy medyczni, którzy udzielili pomocy potrąconemu mężczyźnie. W trakcie badania, do karetki pogotowia podszedł 25-letni brat poszkodowanego. Domagał się on wypuszczenia mężczyzny z pojazdu, a następnie próbował dostać się do środka. Na zachowanie awanturnika zareagowali policjanci. Gdy 25-latek stawał się coraz bardziej agresywny, funkcjonariusze zmuszeni zostali do użycia środków przymusu bezpośredniego. W związku z tym, że mężczyzna miał ponad promil alkoholu we krwi, policjanci podjęli decyzję o przewiezieniu awanturnika do Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień.

Gdy 25-latek siedział już w radiowozie, do policjantów podszedł ratownik medyczny, który opowiedział im, że gdy wcześniej próbował uspokoić awanturnika, ten uderzył go w twarz. Mężczyzna za naruszenie nietykalności cielesnej ratownika odpowie przed sądem.

Policja przypomina, że ratownik medyczny udzielający medycznych czynności ratunkowych, korzysta z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariusza publicznego.

 

źr. KWP Kraków

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button