Nożownik ze Stalowej Woli usłyszał zarzuty „dokonania zabójstwa i usiłowania dokonania zabójstwa wielokrotnego”. 27-latek, który zabił jedną osobę i ranił 9 innych, jest według śledczych w „głębokim załamaniu psychicznym”. Po zatrzymaniu mężczyzna miał sprawiać wrażenie „zagubionego”.
–Na tę chwilę nie odnosimy się do ewentualnego motywu działania zatrzymanego – powiedział tvp.info prok. Adam Cierpiatka, Prokurator Rejonowy w Stalowej Woli.
Według policji, 27-letni mężczyzna, który dokonał ataku w galerii handlowej Vivo w Stalowej Woli, po przyjeździe policji zachowywał się bardzo spokojnie. Było to tym bardziej zaskakujące, że ataku dokonywał jakby by w szale, lub pod wpływem narkotyków. Nie potrafił jednak powiedzieć, dlaczego rzucił się z nożem na przypadkowych ludzi.
Komendant wojewódzki policji w Rzeszowie nadinsp. Krzysztof Pobuta ujawnił, że kontakt 27-latkiem jest poważnie utrudniony. -Widać, że jest w głębokim załamaniu psychicznym. Nie wiemy jeszcze, z czego to wynika. Myślę, że ten człowiek jest w stanie depresji i stąd jego działania. Mówił, że jest w trudnej sytuacji, że to jest dla niego ciężki dzień – mówił komendant, podkreślając, że nic nie wskazuje na to, aby atak w galerii handlowej był „atakiem terrorystycznym lub motywowanym pobudkami ideologicznymi”.
Nożownik ranił 10 osób: sześć kobiet i czterech mężczyzn w wieku od 18 do 50 lat. Jedna z kobiet zmarła. Sześć osób jest w stanie bardzo ciężkim, a trzy odniosły lekkie ranny. MSWiA zapewniło, że pokrzywdzeni i ich rodziny mogą liczyć na pełną opiekę psychologiczną.(źr: TVP Info)
