Zabił partnerkę, a zwłoki pociął piłą i spalił w kominku
Drastyczny koniec poszukiwań 32-letniej Małgorzaty W. w Bieruniu. W sprawie został zatrzymany jej 34-letni partner, który jest podejrzany o zabójstwo. O zatrzymaniu mężczyzny poinformowała Śląska Policja.
Od 22 kwietnia br. bieruńska Policja prowadziła intensywne czynności poszukiwawcze za zaginioną 32 – letnią Małgorzatą W. Zaginięcie zgłosiła jej rodzina. Kobieta po kłótni z partnerem miała wyjść z domu i odjechać samochodem w nieznanym kierunku.
– Pracujący przy tej sprawie bieruńscy kryminalni wykonali szereg czynności. Przesłuchali świadków, prowadzili działania w terenie, wielokrotnie przeszukując rejon, w którym odnaleźli jej samochód, równolegle prowadząc operacyjne sprawdzenia, weryfikując wszelkie informacje, które mogłyby ich naprowadzić na trop zaginionej. Nie wykluczali żadnej z hipotez, włącznie z tą, że kobieta nie żyje, a do jej zaginięcia przyczyniła się bliska jej osoba. Im więcej informacji zebrali, tym bardziej zawężali trop – informuje policja.
Po ponad 2 tygodniach nieustannych działań, do poszukiwań włączyli się kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Współpraca katowickich i bieruńskich policjantów poskutkowała zatrzymaniem partnera zaginionej. Mężczyzna jest podejrzany o to, że zabił 32-letnią partnerkę i w okrutny sposób pozbył się ciała. 34-latek nie był wcześniej znany policjantom.
Jak informuje Marcin Pietraszewski z Gazety Wyborczej mężczyzna miał pociąć ciało kobiety piłą, a następnie spalić w kominku.
Po zatrzymaniu przez Policję 34-latek został doprowadzony do mysłowickiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa. Na wniosek prokuratora sąd zdecydował, że kolejne 3 miesiące spędzi teraz w areszcie.