Zabrze: Włamywacz ukrywał się 17 lat. Wpadł w ręce policji
Mężczyzna, który włamywał się do automatów telefonicznych i kradł z nich gotówkę i żetony miał stawić się do odsiadki dwuletniego wyroku, ale tego nie zrobił. Przed policją ukrywał się od 2001 roku, wtedy został za nim wystawiony list gończy.
Na początku XXI wieku telefony komórkowe dopiero stawały się popularne na rynku, a korzystali z nich nieliczni. Mężczyzna okradał więc publiczne automaty telefoniczne. Otrzymał za to wyrok roku i 10 miesięcy więzienia, ale nigdy nie stawił się w więzieniu. Zabrzańscy kryminalni prowadzili działania zmierzające do ustalenia pobytu i zatrzymania poszukiwanego.
Zobacz także: Handel ludźmi w Polsce kwitnie. Są zatrzymania
Handel ludźmi w Polsce kwitnie. Są kolejne zatrzymania
Mężczyzna wielokrotnie zmieniał swoje miejsce zamieszkania, ograniczył lub zerwał całkowicie kontakty z najbliższymi. Jak ustalili policjanci poszukiwany ostatecznie wyjechał do Niemiec, gdzie założył rodzinę i prowadził nawet działalność gospodarczą. Ten trop doprowadził w końcu do jego zatrzymania. 43-latek wpadł w ręce policjantów w Polsce. Stróże prawa ustalili, że mężczyzna ukrywa się w mieszkaniu po swoim zmarłym ojcu w zabrzańskiej dzielnicy Biskupice.
Poszukiwany został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Obecnie czeka na konwój do zakładu karnego.
Źródło: Śląska Policja