```html
#News najnowszeSportTygodnik TVS

Zagłębie Lubin-Piast Gliwice, goście z 3 punktami

Zobacz bramkę Piasta Gliwice

Czy sobotni mecz PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Zagłębiem Lubin a Piastem Gliwice można zapisać do tych najbardziej widowiskowych w ekstraklasie? W pierwszej połowie zdecydowanie nie można o tym spotkaniu powiedzieć wielu dobrych słów. Był to klasyczny pojedynek pod znakiem minimalizmu, rozgrywania piłki w środkowej części boiska lub w ataku pozycyjnym, choć trzeba przyznać momenty były. 

Przed ostatnim sobotnim spotkaniem 23. kolejki PKO BP Ekstraklasy, gospodarze z dorobkiem 22 punktów zajmowali 15 miejsce w tabeli, drużyna Piasta z 30 punktami zajmowała 10 pozycję w tabeli.  

W takim składzie na murawie pojawiła się drużyna Zagłębia: 

Piast Gliwice w czarnych strojach w Lubinie pojawił się w takim składzie:

 

 

Spotkanie rozpoczęli piłkarze Zagłębia Lubin,  po kilkunastu sekundach znaleźli się pod bramką Gliwiczan, ale z piłką wyjechali poza linię końcową boiska.  Później gra przeniosła się na środek boiska. Zagłębie od początku spotkania starało się grać wysokim pressingiem, skutecznie odbierając piłkę zawodnikom Piasta.  Przez kilka minut futbolówka co chwilę zmieniała właściciela. Piłkarze z Lubina starali się  konstruować kolejne akcje, ale skutecznie wybijani byli z rytmu byli przez Piasta.  

W 7 minucie, piłkarzom Gliwickiego Piasta, udało się przejąc piłkę i to jeszcze na połowie Zagłębia.  Po prawej stronie faulowany został Szczepański, rzut wolny wykonywał Michał Chrapek, który posłał piłkę w pole karne Zagłębia. Tam piłkę na dalszym słupku dopadł Jakub Czerwiński i głową skierował ją na bliższy słupek, gdzie  Maciej Rosołek przepychając się pomiędzy dwoma obrońcami, zdobył swoją trzecią bramkę w tym sezonie. 
 

Po utracie bramki do pracy mocniej postanowili zabrać się Piłkarze Zagłębia, ale robili to, nie forsując zbyt dużego tempa, tracąc piłkę raz za razem. Tak kibice dotrwali do 33 minuty spotkania. Kiedy piłkarze Zagłębia przejęli piłkę na swojej połowie i Dąbrowski szybkim podaniem uruchomił Tomasza Pieńko. Ten znalazł się sam na sam z bramkarzem, miał dużo czasu i dużo miejsca, a i tak piłka minęła bramkę Piasta.  

 
 
W 40 minucie Maciej Rosołek przebiegł z piłką wzdłuż linii pola karnego Zagłębia i podał do Tomáša Huka. Ten huknął z całej siły, zmuszając do interwencji Dominika Hładuna. Bramkarz Zagłębia wybił piłkę przed siebie, a jego kolegom udało się oddalić zagrożenie od bramki. 
 

Druga połowa spotkania Zagłębia Lubin z Piastem Gliwice

 
W przerwie trener Zagłębia Lubin zdecydował się aż na trzy zmiany w swojej drużynie. Z murawą pożegnali się  Damian Michalski, Marek Mróz i Kajetan Szmyt. Ich miejsce zajęli Jarosław Jach, Arkadiusz Woźniak i Adam Radwański.  Statystyki po pierwszej połowie wskazywały na bardzo wyrównane spotkanie. Na drugą połowię, Zagłębie wyszło z mocnym postanowieniem ich poprawy na swoją korzyść. Było to widać już od pierwszych minut.  Po chwili jednak obraz gry wrócił do tego co działo się w pierwszych 45 minutach. W pierwszych minutach drugiej połowy obraz gry nie uległ jednak zmianie.
 
Dopiero w 55 minucie kibicom obu drużyn mocniej zabiły serca. Najpierw po rozegraniu piłki z autu Michał Rosołek stanął przed szansą podwyższenia wyniku. Uderzył z woleja, brakarz Zagłębia zdołał jednak sparować piłkę w bok.  Ta szybko trafiła do Tomasza Pieńko, ten niewiele myśląc, ruszył do natarcia z asekurującym go Radwańskim. Po wymianie podań znalazł się tuż przed bramkarzem Gliwickiego Piasta, jednak strzał okazał się mocno niecelny.  

W 61 minucie  po dłuższej wymianie piłki Dziczek podaniem na wolne pole wypuścił Michała Chrapka. Ten był oko w oko z Dominikiem Hładunem, strzelił, ale tylko w poprzeczkę bramki Zagłębia. 7 minut później Michała Chrapka, na boisku zastąpił Jorge Félix. 

Nieuchronnie zbliżał się koniec spotkania, trenerzy zdecydowali się jeszcze na zmiany.  Na boisku Bartłomieja Kłudka zastąpił Josip Ćorluk,  Jakuba Kolana  Daniel Mikołajewski, a Miłosza Szczepańskiego Grzegorz Tomasiewicz. 

Najlepsze 3 minuty spotkania Zagłębia z Piastem 

Sędzia Bartosz Frankowski postanowił przedłużyć spotkanie o 3 minuty. Trudno by było inaczej – piłkarze Zagłębia Lubin ruszyli do frontalnego ataku. W 91 minucie poza bramkarzem wszyscy byli już na połowie Piasta.  Z problemami wrzutkę Mateusza Wdowiaka w kierunku Nalepy wyłapał wtedy František Plach. 

Piast ruszył do kontrataku, ale ten skończył się szybko przed polem karnym Zagłębia. Futbolówka jeszcze szybciej powędrowała z powrotem na połowę Gliwiczan. Na prawym skrzydle w 92 minucie do piłki dopadł Josip Ćorluk, ale František Plach obronił jego uderzenie. Kilkadziesiąt sekund później przed szansą stanął Mateusz Wdowiak, z lewej strony bramki uderzył jednak prosto w ręce gliwickiego bramkarza.

W ostatniej minucie spotkania Zagłębie Lubin było najbliżej zdobycia wyrównującego gola. Po dośrodkowaniu   po raz kolejny piłka trafiła do Mateusza Wdowiaka, po jego strzale, tuż sprzed linii bramkowej wybił piłkę Jakub Czerwiński. Chwilę później piłka trafiła do Aleksa Ławniczaka, ten głową najpierw trafił w poprzeczkę, a później w światło bramki, ale tam już na swoim miejscu był bramkarz gliwickiego piasta. 
W tym momencie VAR sprawdzał jeszcze prawdopodobny faul na jednym z piłkarzy Zagłębia. Po chwili sędzia Bartosz Frankowski zakończył spotkanie.

 
 
 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button