Zamknięcie kogoś w rozgrzanym samochodzie jest śmiertelnie niebezpieczne. Strażnicy patrolują parkingi
W upalne dni jak ten wnętrze samochodu pozostawionego np. na parkingu przy centrum handlowym, w pełnym słońcu może rozgrzać się nawet do ponad 60 st. Dlatego warto pamiętać, by nawet w pośpiechu, na kilka minut nie zostawiać w rozgrzanym samochodzie czworonogów, a tym bardziej dzieci, co już w tym roku, w kilku miejscowościach w Polsce miało miejsce.
I albo skończyło się wybiciem szyby i wyciągnięciem dziecka lub psa z samochodu przez kogoś kto taką sytuację zauważył, lub w jak kilku przypadkach śmiercią. Dlatego też zdarza się, że strażnicy miejscy lub policjanci patrolują duże parkingu i sprawdzają czy ktoś zatrząśnięty w aucie nie potrzebuje pomocy.
W Katowicach takich takich zdarzeń w ostatnim czasie było na szczęście bardzo mało.
– Takie sytuacje nie są ujawniane często, ja pamiętam chyba tylko jeden taki przypadek, ale jakby udało się bardzo szybko taką osobę z tego samochodu wyjąć, wyciągnąć, także znaleźliśmy też szybko kierowcę, także wszystko skończyło się bardzo pozytywnie. – mówi mł. str. Małgorzata Dołbecka.
Czasami jednak tak nie jest, dlatego straż miejska apeluje o to by reagować od razu gdy tylko zauważymy, że ktokolwiek znajduje się w rozgrzanym aucie. Pamiętać należy również, że wybicie szyby w czyimś aucie, podczas gdy próbujemy komuś pomóc nie jest traktowane jako akt wandalizmu czy przestępstwo.
Autor: