reklama
DomGALERIA ZDJĘĆKategoriePodróżeSilesia Flesz najnowsze informacje

Zandka w maju. Niezwykłe osiedle robotnicze na zdjęciach

Zandka. Osiedle robotnicze w Zabrzu, wpisane do rejestru zabytków województwa śląskiego. Klasyka śląskiego budownictwa, fenomen na miarę katowickiego Nikiszowca.

Choć przecież Zandka jest tak bardzo inna od Nikisza. Tam – zwarte kwartały kamienic, wprawdzie genialnie zróżnicowanych przez projektantów, słynnych Emila i Georga Zillmannów, ale mimo to sztywno ustawionych w karnych formacjach niczym regimenty pruskich grenadierów. Tutaj, na Zandce, odczujemy mniej uniformizacji. A więcej luzu, swobody, przestrzeni dla nabrania oddechu. Mimo iż tu też działali Zillmanowie i to również – bo jakże by mogło być inaczej w Zabrzu początków XX wieku – niemiecka architektura. A także urbanistyka. Zandkę, podobnie jak Nikiszowiec czy Giszowiec zaprojektowano jako miniaturowe miasto, z integralnymi obiektami użyteczności publicznej. A do tego jako miasto-ogród, z bogactwem zieleni przy ulicach i otaczającej budynki. Wzdłuż ulic Zandki ciągnęły się aleje imponujących platanów, początkowo o starannie kształtowanych, kulistych koronach. Obecnie drzewostan Zandki nie jest już jednolity, ale wiele z tych platanów rośnie do dziś. A na zieleń Zandki składają się nie tylko drzewa. W podwórkach osiedla dużo jest kwiatów i zadbanych grządek, także w miniaturowych ogródkach działkowych. Dodać warto, że poza terenem osiedla, ale w pobliżu, inwestorzy utworzyli unikatowy zespół rozrywkowo-rekreacyjny. Zlokalizowano tam m.in. kasyno robotnicze, bibliotekę, kryty basen i salę gimnastyczną. To dzisiejszy zabrzański Kwartał Sztuki.

Osiedle jak Niemcy

Inwestorami tymi byli von Donnersmarckowie, właściciele między innymi zabrzańskiej huty ochrzczonej ich imieniem i giganci śląskiej epoki industrialnej. Należący do grona z największych bogaczy Rzeszy i w ogóle Europy, wyrastał ponad pruską miarę zjednoczonych w 1871 r. Niemiec. Te zaś powstały z całej gamy różnorodnych państw o różnorakiej historii, tradycji a i mentalności ich mieszkańców. Trudno orzec, czy taki był zamysł projektantów Zandki, której zabudowę realizowano stopniowo, w latach 1903-1922. Wystarczająco więc, by samoistnie ewoluowały w tym czasie architektoniczne gusta i zmieniały się trendy w budownictwie. Ale w jakiś sposób w architekturze tego osiedla odzwierciedlenie znalazło zróżnicowanie zjednoczonych, a zarazem tak wewnętrznie różnych (do dziś zresztą) Niemiec.

Zandkę, wraz z Zabrzem leżącą do 1945 r. w Niemczech, poszczerbiła też II wojna światowa. W 1945 r. zdobywający Zabrze – wówczas Hindenburg – żołnierze sowieccy podpalili część zabudowy. Kilka budynków osiedla wciąż nosi blizny po tamtych tragicznych wydarzeniach. Na ich ścianach do dziś pozostały ślady kul.

reklama

reklama

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button