Zaskakujący gest więźniów – podziękowali medykom za ich trud w walce z koronawirusem
Dla zwykłego i przeciętnego obywatela, każdy kto trafia do więzienia jest przestępcą i swego rodzaju recydywistą, który nie ma przed sobą żadnej przyszłości. Co więcej mało kto z nas wierzy w ideę resocjalizacji, twierdząc zazwyczaj, że jeżeli ktoś popełnił zbrodnię i trafił za kraty więzienia to po wyjściu prędzej czy później tam wróci. Osadzeni z Aresztu Śledczego Warszawa-Służewiec łamią stereotypy i dziękują za pomocą kartek wywieszonych na drzwiach swoich cel personelowi medycznemu, który dba o bezpieczeństwo ich bliskich i walczy z epidemią w kraju.
TOP 5 Silesia Flesz: 5 tysięcy za wycieczkę do lasu, albo na myjnię! To nie żart!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
Są sytuacje, które wręcz wzruszają w tak ciężkim czasie jakim jest epidemia koronawirusa w Polsce. Więźniowie jednego z aresztów śledczych zapytali w trakcie zajęć swoją wychowawczynię co mogą zrobić by wyrazić swoją wdzięczność lekarzom i pielęgniarkom w walce z COVID-19. Na dobra sprawę siedzą bezczynnie w więzieniu i nie mają zbytnio kontaktu z nową rzeczywistością. Odpowiedź opiekunki była prosta – napiszcie na kartkach to co chcecie a ja postaram się żeby poszło to dalej! I tak się stało – osadzeni napisali na białych kartkach podziękowania dla polskiego personelu medycznego i owe kartki powiesili na drzwiach swoich cel. To piękna inicjatywa, która aktualnie ma swój finał w mediach i dzięki temu wszyscy, do których podziękowania miały dotrzeć, są o tym fakcie poinformowani.
– Skazani chcą, żeby walczący na pierwszej linii pracownicy Służby Zdrowia wiedzieli, że podziwiani są także za więziennym murem. Postanowili na zwykłych kartkach napisać i przykleić na drzwiach cel to, co chcą przekazać. To co teraz mogą dla nich robić, to śledzić doniesienia prasowe, być z nimi w kontakcie telefonicznym oraz myślami wspierać tych, którzy walczą z epidemią – zaznaczyła ppor. Agnieszka Tracz, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego Warszawa – Służewiec.
Skazani, jak relacjonuje rzeczniczka sprawę komentują tak – Jesteśmy izolowani, nie musimy m.in. robić zakupów, jeździć środkami komunikacji miejskiej. Owszem chcielibyśmy być na wolności, teraz są tam nasze rodziny, ta wolność nas bardzo interesuje, bo są tam nasi najbliżsi –
Koronawirus: Anna i Robert Lewandowscy dają 200 tys.zł na szpital w Tychach!
Kolejne przypadki zakażenia koronawirusem w woj.śląskim. Zobaczcie SZCZEGÓŁY
źródło: Polsat News red: B. Bednarczuk