Nowe przepisy dotyczące egzaminu na prawo jazdy od 2016 roku
Wielkie manewry we wszystkich ośrodkach WORD. Wielu z nich ucieka przed kolejnymi zmianami. Czas mają do końca roku. – W tym roku mamy więcej chętnych do egzaminu niż w roku ubiegłym – usłyszeliśmy w WORD w Katowicach. Tylko w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Katowicach to wzrost o 20%. W Warszawie na początku roku przeprowadzano codziennie 400 egzaminów. Teraz nawet o 200 więcej. Podobnie jest w całym kraju. -4 stycznia 2016 roku wchodzą przepisy, właściwie te, które miały już wejść w 2013 roku, to zostało o trzy lata przesunięte, natomiast młodzi kierowcy będą mieli troszeczkę trudniej – podkreśla Roman Bańczyk, dyrektor WORD w Katowicach. Od przyszłego roku nawet po zdaniu egzaminu ich przygoda z WORDEM nie dobiegnie końca. Młody kierowca między czwartym a ósmym miesiącem po otrzymaniu prawa jazdy będzie musiał odbyć dodatkowy kurs. – Te godziny dodatkowe tych kursów to jest dla mnie bez sensu, według mnie nie potrafili ich nauczyć jeździć – uważa Marcin Zwoliński, który zdaje egzamin na prawo jazdy.
Po zmianach dodatkowych godzin za wiele i tak nie będzie. W sumie tylko trzy z teorii i praktyki. Zdaniem ekspertów to o połowę za mało. Krótkie zajęcia będą polegały na opanowaniu samochodu, kiedy ten wpada w poślizg. Koszt takiego kursu to trzysta złotych. Większym problemem będzie jednak znalezienie ośrodka doskonalenia techniki jazdy. – Pytanie jest, czy uda się osiągnąć taki poziom, żeby był jeden instruktor na jednego zainteresowanego, bo musimy pamiętać o tym, że ilość zdających przewyższy moce przerobowe dostępnych ośrodków doskonalenia techniki jazdy – mówi Rafał Bryła, szkoła nauki jazdy MotoRat w Zabrzu. To jednak nie koniec zmian. Przez pierwszych osiem miesięcy młody kierowca będzie jeździł z zielonym listkiem na przedniej i tylnej szybie. Za jego brak zapłaci mandat w wysokości pół tysiąca złotych. – Będzie to ostrzeżenie dla innych kierowców, żeby zachować jakiś dystans do tego kierowcy, mieć na uwadze, że jest młodym niedoświadczonym kierowcą, że może popełnić jakąś głupotę, że trzeba brać na to poprawkę, musimy zachować przede wszystkim zdrowy rozsądek – mówi Mateusz Solarczyk, kierowca rajdowy.
Niedoświadczeni kierowcy będą musieli pilnować prędkości. Poza terenem zabudowanym nie mogą przekroczyć 80 km/h, z kolei na autostradach i drogach ekspresowych 100 kilometrów. Ponadto w okresie ochronnym nie mogą pracować jako kierowcy zawodowi. Policja zmiany popiera. 25% wypadków w których są ranni powodują właśnie młodzi kierowcy. Przez 1/3 z nich giną inni użytkownicy ruchu. – Brak umiejętności i wprawy w prowadzeniu pojazdów i na zdolność postrzegania i zwracania uwagi na to, co dzieje się na drogach. Młodzi kierowcy niestety potrzebują więcej czasu aby zareagować – mówi mł. asp. Marzena Szwed, Wydział Ruchu Drogowego KWP w Katowicach. Rzecznik praw obywatelskich chce być bardziej liberalny. Chodzi o przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym. Adam Bodnar zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego tegoroczną zmianę w przepisach o odbieraniu praw jazdy bez decyzji sądu. <.>
-
Bębniarz Piasta Gliwice chciał zostać alfonsem. Z prostytutek z DK 88 niczego nie ściągnął
- Poszukiwani przez policję: GWAŁCICIELE. Zapamiętaj twarz. UWAGA! Może być niebezpieczny
-
Seksowna Kasia zaprasza na Wielkie Derby Śląska 2015 [Zdjęcia]
-
Nowy dworzec w Gliwicach prawie gotowy [ZDJĘCIA] Tak wygląda peron 2
Zmiany zdecydowanie na plus. Pozdrawiam