Trwa czwarta doba akcji ratunkowej w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu Zdroju. W sobotę, 5 maja, doszło tam do silnego wstrząsu w wyniku, którego pod ziemią zostało uwięzionych 7 górników. Dwóch udało się uratować jeszcze tego samego dnia, kolejnych dwóch znaleziono następnego dnia – niestety lekarz stwierdził u nich zgon. Obecnie pod ziemią przebywa jeszcze 3 górników – ratownicy próbują do nich dotrzeć.
Już kolejną dobę trwa trudna akcja ratownicza pod sobotnim wstrząsie w kopalni Zofiówka. Nadal pod ziemią przebywa trzech górników. Ratownicy próbują do nich dotrzeć z kilku stron, penetrując podziemne chodniki, w których doszło do wstrząsu. Praca jest żmudna i trudna, wymaga czasu, ponieważ ratownicy muszą usuwać maszyny, urobek, sprzęty własnymi rękami – nie ma możliwości wprowadzenia ciężkiego sprzętu.
Ratownicy przeciskają się metr po metrze wąskimi szczelinami – czołgają się. – Warunki pracy są ekstremalnie trudne – mówił podczas porannej konferencji prasowej prezes JSW, Damian Ozon.
Podczas porannej konferencji, zarząd kopalni podał informację, że jeden z zastępów ratowniczych pracujących na dole, usłyszał pewne dźwięki przypominające pracę wentylatora. Okazało się, że jeden z rurociągów uległ rozszczelnieniu, dlatego też dostępność tlenu w tym rejonie dawałaby duże możliwości na przeżycie.
Stężenie metanu pozwala ratownikom na prowadzenie akcji, tylko w jednym miejscu stężenie CH4 sięga 20%. W pozostałych miejscach penetracji jest to 2,52% i 4,5%.
Więcej informacji o sytuacji i akcji ratowniczej, zarząd kopalni ma podać podczas wieczornej konferencji ok. godz. 18-19.(MPS)
