Zostańcie w domach! RSV, grypa i COVID szaleją w woj. śląskim
RSV, grypa i COVID szaleją w woj. śląskim. Tylko w ostatnim tygodniu wykryto około 40 tysięcy podejrzeń zachorowania na grypę. To ogromny wzrost, bo o 25 procent w stosunku do poprzedniego tygodnia.
-Myślę, że oprócz sezonowości jest to właśnie spowodowane tym, że ludzie zapomnieli o tym, że mimo wszystko, mimo że jesteśmy po pandemii, należy zachować bezpieczny dystans. Ludzie chcą się spotykać, chcą rozmawiać, dzieci chcą się spotykać, chcą być blisko siebie. A na to tylko czekają wirusy RSV i grypy, gdzie zakażenie idzie drogą kropelkową – mówi Barbara Kunsdorf-Bochnia, GCZD w Katowicach.
O ile szczyt zapadalności na grypę przypada na koniec stycznia, początek lutego, to statystyki już teraz są
niepokojące.
-Jeżeli chodzi o kwestię województwa śląskiego to tu mamy centralną część województwa – tu mamy najwięcej przypadków. To oczywiście jest związane z liczbą mieszkańców. No i obrzeża, czyli Bielsko- Biała, Gliwice, tutaj też odnotowujemy bardzo duże ilości przypadków – mówi Tomasz Bojkowski, WSSE w Katowicach.
Liczbę zakażeń da się również odczuć w samych szpitalach. Tak jest między innymi w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 5 w Sosnowcu.
-W ostatnim czasie zauważamy taką tendencję, że pacjenci nie stawiają się na wizytę w poradniach przyszpitalnych. Głównie z powodu infekcji i nie stawiają się do lekarza z innymi chorobami, które są dla nich przewlekłe. Zauważamy także, że na oddziałach jest więcej infekcji, zarówno grypy, jak i COVID, który wrócił – mówi Tomasz Świerkot, WSS nr 5 w Sosnowcu.
Lekarze apelują, aby unikać kontaktu z innymi osobami, jeśli posiadamy jakiekolwiek objawy infekcji. Najlepiej zostać wtedy na kilka dni w domu.
RSV, grypa i COVID szaleją w woj. śląskim/Silesia Flesz TVS
Paweł Jędrusik/red.mps