Związkowcy nadal bronią prezesa JSW. Piszą list w sprawie Daniela Ozona do premiera Morawieckiego
Sporu między związkowcami Jastrzębskiej Spółki Węglowej, a jej Radą Nadzorczą ciąg dalszy. Związkowcy wystosowali do premiera Morawieckiego list i chcą z nim rozmawiać.
To koniec pewnej epoki… Jurek Owsiak nie jest już szefem WOŚP!
10 stycznia odwołano dwoje członków zarządu JSW. Na wieść o tym związkowcy protestujący przed siedzibą w obronie prezesa, Daniela Ozona, wtargnęli i przerwali obrady. Wszystko w obawie przed „wyciągnięciem” z funduszy spółki ponad 1,8 mld złotych, które miały być zabezpieczeniem dla pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Zdaniem związkowców, to niepotrzebna inwestycja którą mogą przeprowadzić nowo wybrani członkowie zarządu. -Opisaliśmy w tym liście zagrożenia, które wynikają z działalności tej rady dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Głęboko nie zgadzamy się z tym, co zostało wtedy postanowione. Nie zgadzamy się na to, żeby destabilizować spółkę – o tym pisaliśmy. Żądamy od pana premiera w tej chwili tego, aby zmienił skład rady nadzorczej i żeby wreszcie wyciągnął nas spod jurysdykcji Ministerstwa Energii pod swoją opiekę – żeby objął nad nami nadzór, bo to tylko naszym zdaniem może zagwarantować spokój w tej spółce – mówi Paweł Kołodziej, przewodniczący Federacji Związku Zawodowego Górników JSW.
Na razie nie wiadomo jak do listu odniesie się premier Morawiecki. Związkowcy z JSW zapowiadają, że jeśli do ich spotkania z premierem nie dojdzie – protest będzie kontynuowany do skutku.
