Proces podpalacza z Jastrzębia. Dzisiaj zeznawali strażacy
Według prokuratury Dariusz P. podłożył ogień w 6 miejscach a następnie zamknął rolety tak, by jego rodzina nie mogła uciec z płonącego domu. -Gdy przyjechaliśmy na miejsce, na pierwszy rzut oka nie było widać pożaru – mówił dziś podczas rozprawy dowódca zastępu strażaków, którzy pojechali gasić pożar. Podjeżdżając na miejsce, strażacy mieli wątpliwości, czy dotarli pod właściwy adres. Do domu trudno było się dostać. Strażacy nie umieli wyważyć zaryglowanych drzwi. Na poprzedniej rozprawie zeznania składała między innymi teściowa mężczyzny. Mówiła, że nie wierzy że pożar mógł spowodować jej zięć. Innego zdania był szwagier. Nabrał podejrzeń gdy dowiedział się o wykupionych przed tragedią polisach na życie.<.>
-
Wielki marsz antyimigracyjny w Katowicach! 26 września ulicami przejdzie ponad 20 tys. ludzi?
- Poszukiwani za znęcanie się nad rodziną z woj. śląskiego [ZDJĘCIA]
-
Supersam Katowice [OFERTY PRACY] Sprawdź, jaka praca jest do wzięcia
-
Nowy Leo Messi będzie z Lysek? Zobaczcie, co z piłką wyczynia 3-latek [WIDEO]