14-miesięczne dziecko zmarło, bo nie było szczepione?
Nie żyje 14-miesięczne dziecko, trafiła do Kliniki Chorób Zakaźnych i Neurologii Dziecięcej z podejrzeniem posocznicy. Rodzice krytykowali sposoby leczenia w szpitalu i zażądali podania dziecku witaminy C. Dziewczynka nie była szczepiona.
Akcja #niePiSzęsię i choinki za gazety, czyli najnowsze wydanie TOP 5 NEWSÓW SILESIA FLESZ
Tragedia rozegrała się w Poznaniu 20 października w godzinach wieczornych. 14-miesięczne dziecko trafiło do Kliniki Chorób Zakaźnych i Neurologii Dziecięcej przy ulicy Szpitalnej. Podejrzewano posocznicę. Stan dziecka pogorszył się nad ranem i została przetransportowana na oddział intensywnej terapii. Dziewczynka była zarażona pneumokokami.
Od 2018 roku szczepienie to jest obowiązkowe w kalendarzu szczepień. Myślimy, że gdyby było zaszczepione, to prawdopodobnie zakażenie nie rozwinęło by się – poinformowała naszemiasto.pl profesor Magdalena Figlerowicz.
14-miesięczne dziecko nie było sczepione. Rodzice krytykowali sposób leczenia w szpitali i zażądali podania dziecku witaminy C.
O szczepieniach mówi się coraz więcej, chociażby ze względu na rozwijające się ogniska zachorowań na odrę. Ruszyła nawet akcja „Szczepimy, bo myślimy”:
O szczepieniach głośno mówią też samorządy. Niektóre – jak miasto Łódź, w dość nietypowy ale i dobitny zarazem sposób:
Życie to nie bajka
Opublikowany przez Łódź Czwartek, 8 listopada 2018
Mateusz Pojda
źr.: naszemiasto.pl