Fizjoterapeuci planują ogromny protest. Za tydzień chcą masowo brać zwolnienia. Chcą w ten sposób zwrócić uwagę na swoją sytuację i wciąż nie zrealizowane postulaty.
TOP 5 SILESIA FLESZ sprawdza: Szpitale w woj.śląskim to umieralnie? RAPORT MIAŻDŻY!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w niedzielę 19:50 w Telewizji TVS
Najwięcej fizjoterapeutów – wg zapowiedzi ich samych – na zwolnienia w ramach planowanego protestu ma pójść na Śląsku oraz na Pomorzu. Zaprotestować się fizjoterapeuci i diagności w około 100 szpitalach w całej Polsce.
Protest fizjoterapeutów ma polegać między innymi na masowym braniu zwolnień. I to nie krótkich – bo nawet 2-tygodniowych. Fizjoterapeuci mówią wprost – mamy dość milczenia w kwestii naszych postulatów, żądamy podwyżek! Jak wynika z informacji samych fizjoterapeutów – protest objąć może około setki szpitali, co z kolei może spowodować ogromne problemy z obsadą grafików w tych placówkach i wykonywaniem zaplanowanych usług.
To nie jedyna forma protestu, na jaką mogą zdecydować się fizjoterapeuci – oprócz zwolnień L4 mogą też wybierać zaległe urlopy, nie wykluczone są także głodówki. Fizjoterapeuci chcą podwyżek – jak mówią – z majowych obietnic resortu zdrowia na razie wynika niewiele. Wg ich relacji – obiecane wówczas podwyżki otrzymali tylko niektórzy. Dlatego za tydzień planują ogromną akcję. Protest w naszym regionie ma objąć między innymi szpitale w Żywcu i Częstochowie.
Fizjoterapeuci mają własny program „500 plus”. Domagają się podwyżek 500 zł od teraz, a kolejnych 500 złotych podwyżki chcą od stycznia 2020. Fizjoterapeuci czekają teraz na reakcję Ministerstwa Zdrowia, przy okazji upominając się rozporządzenia, którym szef resortu zdrowia miałby żądane przez nich podwyżki zagwarantować.
źródło: RMF FM
