Dom stoi niżej o 20 metrów! Szkody górnicze rujnują gminę Gierałtowice, a mieszkańcy pytają: JAK DŁUGO JESZCZE?
Mieszkańcy gminy Gierałtowice drżą o swoje bezpieczeństwo i życie. I to – jak mówią – wcale nie przesada, bo szkody górnicze są w ich gminie już tak poważne, że zaczynają im zagrażać. Nowelizacja prawa geologicznego, jaka zamajaczyła na horyzoncie – może ich zdaniem „podkopać” resztki normalnego życia w Przyszowicach czy Paniówkach.
TOP 5 Silesia Flesz: Uzbierali w internecie dla okradzionej 99-latki PÓŁ MILIONA!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w niedzielę 19:50 w Telewizji TVS
Gdy ponad 50 lat temu powstawały fundamenty jednego z domów w Przyszowicach – były 20 metrów wyżej niż teraz! To skutki eksploatacji górniczej na terenach gminy Gierałtowice. A takich miejsc jest więcej. Spory uskok na drodze w Paniówkach to tylko jedna ze szkód górniczych na terenie województwa. Mieszkańcy boją się, że wkrótce pojawia się kolejne– z powodu ustawy o prawie górniczym i geologicznym. Bo jeśli ustawa wejdzie w życie – miasta mogą utracić prawo do decydowania o wydobyciu górniczym.
– Tutaj się budują nowe domy, ludzie inwestują pieniądze całego swojego życia, a jak widać na załączonym obrazku są jakieś uskoki, domy się krzywią. Uważam, że tak nie może być. Ludzie i gminy muszą mieć wpływ na to, czy kopalnie mogą działać pod ziemią, czy nie – mówi Arkadiusz Musioł, mieszkaniec Paniówek.
Ale to nie jedyny problem. Gminy obawiają się, że stracą możliwość współpracy z kopalniami. Bo teraz, mimo szkód, jakoś razem funkcjonują.
– Tego typu uskok w innej miejscowości mojej gminy został naprawiony po raptem czterech miesiącach i problem jest załatwiony. To pokazuje, że tam, gdzie gmina i kopalnia, gdzie my z górnictwem mamy możliwość, mamy płaszczyznę współpracy, tam te szkody naprawiamy, dbając o interesy mieszkańców jako gmina, ale również honorując i dbając, rozumiejąc interesy górnictwa – mówi Leszek Żogała, wójt gminy Gierałtowice.
Górnictwa, które jest obecne w całym regionie. Także w Gliwicach. Prezydent Zygmunt Frankiewicz obawia się, że wprowadzenie ustawy może odstraszyć potencjalnych przedsiębiorców przed inwestowaniem w miastach.
– To jest taki przykład zmiany filozofii rządzenia w Polsce, dlatego, że to się odbywa bez dialogu, wskutek arbitralnych decyzji władzy centralnej, zmarginalizowaniem samorządów i oczywiście marginalizuje się samych mieszkańców – mówi Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, prezes Związku Miast Polskich.
Proponowana ustawa jest projektem poselskim, nie podlega więc konsultacjom społecznym. Projekt ustawy trafi pod obrady Sejmu tuż po wyborach parlamentarnych.
Ukrainiec zmasakrowany w Żorach! Kto to zrobił? Policja szuka sprawców
Jedno z największych biur podróży ogłasza upadłość, a polscy turyści mają kłopoty!
Ferie zimowe 2020: Kiedy są ferie w 2020 roku? [TERMINY, WOJEWÓDZTWA]
autor: Paweł Jędrusik